Chrzanów
Ta pomyłka może kosztować życie dziecka!
Od kilku tygodni opisujemy historię Bernadetty Chmiel z Pogorzyc, która zbiera pieniądze na operację nienarodzonego jeszcze synka - Mikołaja. Dziecko musi przejść operację serca. Udało się zgromadzić blisko połowę potrzebnej kwoty i nagle zbiórka stanęła. W internecie pojawiła się informacja, że chłopiec nie żyje, a jego mama to oszustka.
- To nieporozumienie. Fatalny zbieg okoliczności, który może kosztować moje dziecko życie... - załamuje głos pani Bernadetta.
W Fundacji Siepomaga, która prowadzi zbiórkę na operację jej synka, zarejestrowanych było dwóch chłopców o tym samym imieniu, z podobną wadą serca. Obydwaj mieli zaplanowaną operację w Niemczech. Jeden Mikołaj z Chrzanowa, drugi Mikołaj z Opola. Pierwsza historia wciąż ma szansę na szczęśliwy finał. Drugie z dzieci zmarło. Ktoś pomylił te dwie historie i Bernadetta Chmiel zaczęła dostawać kondolencje. Potem pojawiły się oskarżenia, że chce wyłudzić od ludzi pieniądze. Bo po co je zbierać, skoro Mikołaja już nie ma....
- Mój synek wciąż ma szansę na życie! Błagam o pomoc - apeluje pani Bernadetta.
Potwierdza to Fundacja Siepomaga, która opublikowała wyjaśnienie nieporozumienia.
- Zbiórka została przez nas zweryfikowana. Mamy dostęp do dokumentacji medycznej. To nie jest żadne oszustwo - mówi Marta Sikorska z Fundacji Siepomaga.
Komentarze
2 komentarzy
jolanda lecz się na nogi bo na głowę za póżno
Komentarz został usunięty z powodu złamania regulaminu.