Sport
Motor „rozjechał” trzebinian w blasku jupiterów
Piłkarze trzecioligowego MKS Trzebinia przegrali wysoko z Motorem Lublin. W A-klasowych derbach gminy Chrzanów Orzeł Balin zremisował z Fablokiem. W okręgówce Chełmek nie dał szans Niwie Nowa Wieś.
PIŁKA NOŻNA
III liga - grupa czwarta
Motor Lublin - MKS Trzebinia 5-0 (3-0)
1-0 Kamil Majkowski (22), 2-0 Dmytro Koźban (27), 3-0 Artur Gieraga (33), 4-0 Kamil Oziemczuk (59), 5-0 Dawid Dzięgielewski (78)
Motor: Otczenaszenko - Słotwiński, Kursa, Gieraga, Tadrowski, Kaczmarek (37. Dzięgielewski), Tymosiak (80. Budzyński), Korczakowski (64. Kamiński), Oziemczuk, Majkowski (72. Szkatuła), Koźban (57. Nowak)
MKS: Szymala - Stokłosa, Kalinowski, Ochman, Jagła (34. Sawczuk), Kowalik (73. Małodobry), Cichy, Górka (56. Kłusek), Mizia (84. Sochacki), Porębski (56. Świętek), Stanek
Po trzech meczach bez przegranej, zawodnicy trzebińskiego MKS musieli przełknąć gorycz porażki. W dodatku bardzo bolesnej.
W spotkaniu na ławce trenerskiej „żólto-czarnych" zadebiutował Krzysztof Szopa, który w czwartek zastąpił na stanowisku Macieja Antkiewicza. O takim premierowym występie z pewnością będzie chciał jak najszybciej zapomnieć.
Nowy szkoleniowiec nie dokonał rewolucji w składzie. Starcie na Arenie Lublin zespół z Trzebini rozpoczął w niemalże identycznym zestawieniu jak w ostatnim, zremisowanym spotkaniu z Resovią Rzeszów. W porównaniu z tamtym pojeydnkie, od pierwszej minuty zagrał Bartosz Jagła (w miejsce Pawła Sawczuka).
Poprzednia wizyta MKS w Lublinie zakończyła się porażką 1-5. Wówczas do przerwy drużyna z Trzebini przegrywała 0-2. Tym razem schodziła do szatni z jeszcze większym bagażem straconych bramek.
Na pierwszego gola trzeba było czekać do 22. minuty. Wówczas to Kacpra Szymalę pokonał Kamil Majkowski, były piłkarz m.in. Legii Warszawa, Wisły Płock i Pogoni Szczecin.
Pięć minut później było już 2-0 dla miejscowych. Tym razem sposób na golkipera przyjezdnych znalazł Ukrainiec Dmytro Koźban (były napastnik m.in. Nywy Winnica i Wołynia Łuck).
W 33. minucie trzebinianie otrzymali kolejny cios. Precyzyjnym strzałem popisał się Artur Gieraga (w przeszłości grający w ekstraklasie w barwach ŁKS Łódź i Ruchu Chorzów) i było 3-0.
Nie minął kwadrans drugiej odsłony, a miejscowi cieszyli się z kolejnego trafienia, po tym jak z rzutu wolnego przymierzył Kamil Oziemczuk (były zawodnik m.in. Górnika Łęczna i AJ Auxerre).
Piłlkarze Motoru nie zamierzali na tym poprzestać. W 77. minucie po strzale Szymona Kamińskiego, Kacpra Szymalę uratował słupek. Chwilę później golkiper MKS musiał po raz pięty wyciągać piłkę z siatki. Tym razem na listę strzelców wpisał się Dawid Dzięgielewski.
W końcówce podwyższyć wynik próbowali jeszcze Kamiński, Dzięgielewski i Julien Tadrowski, ale ich strzały nie znalazły drogi do bramki gości.
Spotkanie rozgrywane przy sztucznym świetle obejrzło z trybun ponad 2,6 tys. widzów.
- Z przebiegu całego meczu Motor zasłużył na zwycięstwo. W pierwszych dwudziestu minutach nie wykorzystaliśmy dwóch okazji do strzelenia bramki. Tymczasem po indywidualnej akcji to rywale zdobyli gola i nasza gra się posypała. Przeciwnik złapał luz w grze. Mierzyliśmy się z mocnym zespołem. Według mnie głównym kandydatem do awansu. Porażka boli, ale zostawiamy to spotkanie w tyle. Nie ma co go rozstrząsać na zewnątrz. Trzeba go porzeanalizować, wyciągnąć wnioski i szukać punktów w kolejnym pojedynku ligowym. Decyzję o podjęciu pracy w MKS trzeba było podjąć szybko. Tak jak szybki i niespodziewany był telefon w tej sprawie. Praca trenera polega na podejmowaniu takich wyzwań - mówi Krzysztof Szopa.
Klasa okręgowa - Chrzanów
KS Chełmek - Niwa Nowa Wieś 4-1
Klasa A - Chrzanów
Ciężkowianka Jaworzno - Korona Lgota 6-1
Jutrzenka Ostrężnica - Arka Babice 2-5
Orzeł Balin - MKS Fablok Chrzanów 3-3
Klasa B - Chrzanów
Lew Olszyny - Victoria 1918 II Jaworzno 0-5
Tęcza Tenczynek - UKS Górnik Siersza 8-0
Nadwiślanka Okleśna - LKS II Żarki 4-2
Co nas jeszcze czeka w ten weekend?
Komentarze
55 komentarzy
Nie no Szymi trochę przesadza przecież dostawał szanse jesienią ubiegłego roku i spisywał się całkiem nieźle. Potem przyszedł Sochacki i po prostu go wygryzł, z czego Kurek został odrzucony na drugi tor. Można zatem wnioskować, że Kurkowi zależy na graniu regularnym. Tego raczej nie zapenwilby Antkiewicz. Szanse, że do nas wróci są małe on chyba sam nie chce wracać. Zakładam, że po sezonie odejdzie z Chełmka (no chyba, że Chełmek awansuje) do wspomnianej Unii Oświęcim (w przypadku zostania w IV lidze). Chłopak ma "już" 20 lat a dopiero teraz może liczyć na regularną grę. Powodzenia!
,,W Trzebini pokutuje dziwny stereotyp, że wychowanek jest piłkarzem gorszego sortu od obcego. Żeby móc obiektywnie ocenić zawodnika, trzeba mu najpierw dać szansę, a tej zwyczajnie nie dostałem. Grałem przed rokiem drugą połówkę meczu przeciwko Motorowi Lublin, wygranym przez Trzebinię u siebie 3:1. Z kolei w wygranym meczu u siebie z Orlętami Radzyń Podlaski 6:2 wyszedłem w podstawowym składzie. Zaliczyłem nawet asystę, grając przez 70 minut. Wydawało mi się, że zagrałem dobre spotkanie, ale do końca sezonu potem grywałem jedynie epizody. Co można pokazać występując na boisku do trzech do pięciu minut?" Tutaj fragment wypowiedzi Szymon, ktory mowi wszystko o podejsciu do wychowankow w MKSie.
To super. Tutaj można przeczytać męską rozmowę z naszym wychowankiem Szymonem Kurkiem. http://www.gazetakrakowska.pl/sport/a/pilka-nozna-szymon-kurek-czyli-chlopiec-z-sierszy-bije-sie-o-swoje,12527386/
też będę na meczu oby zgarnąć 3 punkty ale łatwo nie będzie.
Ja będę - opiszę obszernie po spotkaniu. Obawiam się właśnie, że przez termin frekwencja będzie jak na jakimś średnim meczu za czasów 4-ligowych - 100 osób i tyle. Jest spora presja na naszych przed tym meczem - brak zwycięstwa spowoduje, że zakopiemy się na dobre w strefie spadkowej. Krosno przyjeżdża na większym luzie - ostatnio wygrali w dobrym stylu. W Przełomie Augustynek dał wywiad i jeszcze bardziej zaciemniło to obraz rozstania z trenerem Antkiewiczem - pozostali członkowie zarządu chcieli go zwolnić, a prezes dać ultimatum 4 punktów z Lublinem i Krosnem (może trzy by wystarczyły do zachowania posady). Z kolei Szopa w wypowiedzi przedmeczowej chwalił Antkiewicza za wiosnę.
Cieszy to, że Pikol strzela i, że w ogóle gra. Tak w ogóle idzie ktoś jutro na mecz? Mam nadzieję, że tak bo chciałbym wiedzieć opinie z tego meczu od Was. Ja niestety nie dam rady być na meczu :/ terminarz robi swoje...
Pikol porządził w Pucharze Polski - dwie bramki z Unią Oświęcim i Rajsko wygrało 5-2. W finale zapewne z Sołą. Ale widać po nim, że trenuje mało.
Janusz Niedźwiedź nowym trnerem Podhala. Ostanie lata wykonał kawał dobrej roboty w Jarocie Jarocin. Ciekawy wybór. Zobaczymy co pokaże.
MKS Fan, wiem tylko, że Kaiser od razu po wicemistrzostwie MP u-18 w których został MVP turnieju dostał kilka propozycji z ekstraklasowych klubów z futsalu w tym m.in. mistrz Polski Rekord B-B. Kaiser jednak odmówił bo myślał, że będzie grał w III lidze piłkarskiej, a na chwilę obecną gra nigdzie :) Pikol sam mówił, że miał kilka propozycji ale odmówił, a głupio byłoby teraz samemu się zgłosić. Ale niewykluczone, że zobaczymy panów jeszcze na parkiecie.
"W pierwszej kolejności pozbądź się z drużyny Kluska. To mąciciel i robi krzywą grę w zespole." - komentarz z Podkarpacielive.pl pod newsem o zmianie trenera w MKS. Pewnie ktoś z Jarosławia napisał.
Nie interesuję się futsalem. Ale może wiesz, czy Kaiser gdzieś się w futsalu zaczepił albo czy Pikol gdzieś gra oprócz dużego boiska w Rajsku? Pan Redaktor Koryczan prowokacyjny tytuł dał, zobaczymy jak się wybronił prezes:) Do Podhala ma podobno iść ten, co trenował Resovię w zeszłym sezonie - Szymon Szydełko.
Czy MKS chciał zwolnić trenera? - rozmawiamy z prezesem Jackiem Augustynkiem. Tytul jednego z artykulów w jutrzejszym papierowym wydaniu ,,Przelomu" ciekawe na ile roznia sie wersje trenera od zarzadu i odwrotnie.
Nie wiem czy interesujecie się futsalem (ja trochę) ale dziś Polska reprezentacja po wielu latach awansowała do ME. Ciekawostką jest, że w kadrze znajduję się przynajmniej dla mnie parę znajomych nazwisk np. Mikołaj Zastawnik z Regulic, który kilka lat grał w Wiśle Krakbecie i często można widywać go na różnego typu imprezach w Chrzanowie i okolicach. Sympatyczny chłopak parę razy widziałem go w akcji na żywo. Kolejnym zawodnikiem jest Michał Kałuża, który gra w Rekordzie B-B ale też jest związany z naszym regionem i nie tak dawno grał w MP do lat 18 z naszymi chłopakami w finale. Kałuża to bramkarz. Znam wielu futsalowców z naszego regionu, którzy grają. Z tego co się orientuje przeciętny futsalowiec zarabia mniej więcej tyle co piłkarz w II-III lidze. Czyli jak widać da się z tego utrzymać. Tylko wiadomo, że łatwiej zaistnieć w futsalu niż w piłce ;)
Kto powiedział, że Cichy mieszka w Wodzisławiu? Ale jest w tym trochę racji. Mogę się założyć, że taki Cichy zarabia najwięcej z drużyny. Teraz już tak nie ma z tymi zwolnieniami. Przykładowo Probierz i Cracovia :). Hahahaha Antkiewicz do Podhala prawie z krzesła spadłem :D. Myślę, że Podhale ma na tyle duży budżet że weźmie kogoś sprawdzonego na wyższym poziomie. Może Magiera? Haha :D
Ale ja nie mowie zeby teraz specjalnie spadac tylko napewno wiecznie w 3 lidze grac nie bedziemy, a po spadku wlasnie zrobic taka rewolucje jak pisalem. Co do finansowania, to przeciez taki zaciag krakowsko-slaski napewno oprocz tego ze ma normalne wyplaty to pewnie jeszcze ma dofinansowane dojazdy na treningi bo nie wierze ze taki Cichy ktory dojezdza dajmy na to z Wodzisławia Śl codziennie na trening bedzie dojazd finansowal z wlasnej kieszeni gdzie np. zarabiajac 2000zł , 800zł przeznacza na paliwo, bo taki biznes by sie zupelnie nie oplacal. A finansujac takiego wychowanka lub chlopaka z okolicy dostaje 2000zł na reke z czego na dojazd niech przeznaczy 200 miesiecznie to za 1800 poprostu mu sie oplaca grac i zarzadowi oplaca sie go finansowac. Takie sa realia marketingowe i tak sie tworza kominy płacowe, tego sie oszukac i ominac nie da. A pamietam jak w lecie zatrudniano Kulawika, to byla mowa ze to bedzie murowany trener na lata z wizja budowania druzyny na 1 lige badz ekstraklase i co? Przychodzi seria porazek i wizja zgoła sie zmienia :) bo wizja zaczyna rzadzic prawo wynikow i tylko wyniki bronia trenera, wygrywasz jest dobrze, przegrasz 3 mecze z rzedu, do widzenia :D Pamietam jak sie kiedys tak wypowiedzial bodajze Wdowczyk zapytany o to jaki ma plan na wyciagniecie druzyny z kryzysu, a on odpowiedzial ze plan jakis ma ale nie wiadomo czy bedzie mial okazje bo przegral 3 mecze z rzedu a po 3 porazkach w Polsce jedyne co sie robi w takiej sytuacji to zwalnia trenera :) jak myslicie, Antkiewicz w Podhalu ? :) nie mialby wiele dalej z Krakowa do Nowego Targu niz z Krakowa do Trzebini.
Nie oszukujmy się, sponsorów jak na obecną III ligę mamy bardzo przeciętnych. Głównie są to firmy budowlane, które bardzo mało wkładają w życie klubu. Mówi to sam prezes. Zobaczmy jacy są sponsorzy w innych klubach: Motor- Ursus, Perła, Podhale- Wojas. Miasto Nowy Targ rok temu Podhalu dał 40 tysięcy zł co pokazuje jaki wkład mają sponsorzy. Z drugiej storny lepiej być w rękach miasta bo ono tak szybko nie zrezygnuje. Sieczko zakończył karierę; gra amatorsko w Rajsku podajże, Domurat wyjechał za granicę, a Ołownia podobnie jak wcześniej Juraszek czy Kukla po prostu zrezygnowali z poważnej piłki. A to z nimi właśnie awansowaliśmy do III ligi wtedy za Olszowskiego. Kulawik niech zostawi trenerkę bo na moje oko w tej dziedzinie nie zrobi on sukcesu.
Karuzela trenerska się rozkręca - Kulawik odchodzi z Podhala, czego można było się spodziewać po ich słabej postawie przez ostatni miesiąc.
Waleczny, to nie jest wszystko takie proste jak Ci się wydaje. Zawodnikom lokalnym też przecież musisz zapłacić, oni nie będą grali za frytki tylko dlatego, że są wychowankami. Przychodzi moment, że obciążenia treningowe są bardzo duże (aby sprostać wymaganiom 3-ligowym), a kasa nie jest na tyle duża, by utrzymać rodzinę bez normalnej pracy. Stąd rezygnacje chłopaków związanych z zespołem od lat (jak Sieczko, Domurat czy Ołownia). Wydaje mi się, że aż tak źle ta struktura budżetu nie wygląda (sponsorzy chyba pokrywają więcej niż 10%, ale nie jestem pewien - musiałby się zarząd wypowiedzieć). Docelowo się zgadzam - trzeba budować zespół na wychowankach/chłopakach z okolicy (jak Wróbel czy Górka), do tego próbować dołożyć 4-5 liderów z zaciągu (takich jak Gawęcki, Włodyka).
Oczywiście, że należy zrobić wszystko aby się utrzymać. Awans z IV ligi będzie o 200 procent trudniejszy niż utrzymanie w aktualnej trzeciej. Kilka drużyn jest po prostu przeciętnych. Właśnie z nimi MKS teraz zagra więc należy zakładać zdobycie 9-10 pkt w 4 meczach.To jest plan realny i do zrealizowania. Natomiast w przyszłości należy się zastanowić czy polityka klubu zakładająca finansowanie w 90 procentach na dotacji gminnej jest właściwa.Przykłady Kalinowskiego i Kowalika pokazują, że można w Trzebini wychować dobrych zawodników (najjaśniejsze postacie od lat). Niestety trener musi zaryzykować i chłopaka promować. Trzebinia nie może funkcjonować na zasadzie : 10 z Krakowa lub 10 z Tychów. O ile wiem to wspomnianych do gry w seniorach przysposabiał właśnie trener Kasprzyk - potem czarna dziura. Politykę kupcie mi 5 kolejnych grajków to można uskuteczniać w Ekstrarklasie !
Racja, ale ktoś kiedyś mądry do mnie powiedział, że jak masz możliwość zrobienia czegoś czego pragniesz to po prostu to zrób. Te słowa idealnie pasują do naszej sytuacji. Mamy możliwość utrzymania się więc to zróbmy! Przemyślmy wszystkie błędy, które zostały popełnione i postarajmy się je naprawić. Nie myślmy o spadku i odbudowania pewnych spraw bo moim zdaniem spadek w tym seoznie może w pewien sposób zniszczyć klub. Uwierzcie mi nasza była IV liga zach. nie jest już tak słaba jak kiedyś. Tam gra 5-6 klubów z wizją na III ligę i trudno tak spaść i zrobić powrotny awans. Podobnie jest w I lidze. Wiadomo, fajnie jest mieć w drużynie takie gwiazdy jak Włodyka, Niechciał, Gawęcki, Cichy itp. ale ważniejszi są tutejsze chłopaki, które chcą grać u siebie i mieć pewną stabilizację. Idealny przykład na dziś to Górnik Zabrze z trenerem Broszem na czele.
Dlatego tak jak mowilem i zawsze bede sie tego trzymal. Tutaj potrzeba trenera na lata i czlowieka stad !!! Tak jak mowilem pare postow nizej, wczesniej czy pozniej spadniemy, wczesniej czy pozniej Majcherczyki, Stoklosy, Ciche i cala reszta z zagranicy odejdzie a tacy zawodnicy jak Kowalik, Małodobry, Raźniak, Kalinowski zostana i to wokol nich juz trzeba budowac kolejna druzyne czy to bedzie IV czy V liga ale wczesniej czy pozniej za 3 lata albo za 5 to napewno zaprocentuje i moze kilka lat pozniej bedziemy jeszcze grac w III lidze ale cala Malopolska bedzie na nas patrzyc z podziwem ze jednak sie da i ze mozna osiagnac sukces grajac swoimi ludzmi. O ile sie nie myle jest taki klub dokladnie prowadzony tak jak napisalem UKS Zielona Góra teraz chyba zmienili nazwe na Falubaz ale tam od lat jest prowadzona polityka grania swoimi ludzmi i od lat graja w III lidze i pokazuja ze sie da. Tylko u nas taka mielizna ze od czasow Stojewskiego, Rolki, Pieprzycy czy Ołowni i Rogalskiego kroluje teraz zaciag sląsko-krakowski. I to jest akurat smutne i napawa do refleksji ale dopoki nie zmienia sie rzady i polityka w klubie, doputy tak to bedzie wygladac i tak bedzie ciagniety ten wozek, tylko niekoniecznie w dobra strone...
No właśnie - fajnie jest grać swoimi wychowankami, ale co robić, gdy oni sami nie palą się do grania? Przecież Pikol i Kaisi to powinien być nasz atak na lata, ale chłopaki nie palą się do pracy raczej. Piskorz teraz nie zawsze gra w składzie A-klasowego zespołu. A Kaiser nie wiem, czy w ogóle gra w piłkę jeszcze. Konkurencja w piłce na poziomie nawet 3 ligi jest coraz większa i trzeba być naprawdę pracowitym zawodnikiem (jak Kali, Kowal czy Maciek Domurat), żeby na tym poziomie się piłkarsko utrzymać. Można oczywiście zrobić dobrą drużynę w oparciu o młodych zawodników (jak Górnik w Ekstraklasie), ale na to musi być długofalowa wizja, plan i odpowiednie osoby do realizacji.
Waleczny, masz dużo racji poniższe nazwiska to już legendy MKS-u. Na dodatek część z ich gra jeszcze jako oldboje w Manhatanie Trzebinia pana Papiernika i odnoszą nie małe sukcesy na różnego typu turniejach. Pamiętaj, że pierwsze dwa kluby, które wymieniłeś czyli Nieciecza i Puszcza w tamtych czasach dopiero budowały swoje marki i uważane były wtedy jako kluby-wioski. Dziś wiadomo gdzie grają. Myślę, że małoprawdopodobne jest, że będziemy mieć jeszcze jakiegoś wychowanka pokroju Stojewski, Rolka itp. Żyjemy w takich czasach, gdzie za pikarza płaci się 222 mln €, gdzie pryszcz na nodze eliminuje z gry, wymuszanie transferów itd. W ostanim okienku do dziś niezrozumiałe jest zachowanie Kaisera byłego już wychowanka MKS-u, który przed tym sezonem zrezygnował i przypuszczamy, że pójdzie drogą futsalu. Klub dał mu szanse gry w III lidze (lub wyżej) a on miał to gdzieś i olał drużynę i treningi. Pisze tak bo nie znam powodów jego rezygnacji, a chłopak miał papiery i warunki na dobre granie. Cóż, czasu nie cofniejsz.
I jeszcze jedna rzecz. Finał Pucharu Polski na szczeblu PPN Chrzanów Nadwiślanin Gromiec - MKS Trzebinia odbędzie się 18 października w Gromcu. Pozdrawiam
Czy da się grać w tej lidze wychowankami? Tylko i wyłącznie pewnie nie, ale przy solidnej, metodycznej pracy pionu szkoleniowego nalezy do takiego rozwiązania dążyć. Przykładem mogą być czasy wspomnianego trenera Kasprzyka. Czy prowadził zespół Trzebini w słabej lidze? Wtedy to była realna 4 liga. Trzebinia grała w niej między innymi z: Termaliką Nieciecza, Puszczą Niepołomice, Garbarnią Kraków, Wisłą II Kraków, Unią Tarnów, Hutnikiem Kraków. Wiec ja osobiście z przyjemnością i dumą patrzyłem na naszych chłopaków - Stojewki, Tanistra, Jedrzejczyk, Rolka, Rogalski, Ołownia. Więc równie dobrze można powiedzieć, że ta liga to nic strasznego. Są tuzy i wiele zespołów w naszym zasięgu. Ale jest tak jak z Legią. Chlopaki tu grają bo nie mają się gdzie zahaczyć. Jednak ci zawodnicy i trenerzy za MKS ,,życia,, nie oddadzą. Nie jak osoby wyminione przeze mnie powyżej.
Tak jak myślałem. Dziękujemy Panie Michale
Witam W kwestii odpowiedzi na pytanie odnośnie piątkowego terminu meczu MKS z Karpatami Krosno. Termin został ustalony już wcześniej na prośbę kluby z Krosna, który w weekend ma jakieś uroczystości. MKS przystał na tę prośbę i dlatego mecz jest w piątek. Pozdrawiam
Ja chyba domyślam się kto to mógł zrobić ale jak mówi Majkowski z Motoru nasz zawodnik go przeprosił i jest po sprawie, a znając Sasala to pewnie by na policję dzwonił. Nie zmienia to faktu, że Sasal jest bardzo dobrym trenerem, a Motorowi kibicuję w walce o awans. Obawiam się, że Bartkowi Jagle odnowiła się kontuzja skoro znowu schodzi z boiska w 30 minucie meczu. Chyba niestety znów Stoki przejdzie na LO. W sumie też bym dał szanse od początku Świętkowi ale musi wiedzieć, że jak już chce iść w 1vs1 to w przypadku straty musi zapierniczać za straconą piłką, a nie truchtać i liczyć na pomoc kolegów. Stanek wiadomo czemu ława ale myślę, że jak wejdzie to ożywi grę w ataku. Co do ławki to chyba lekko przesadziłeś bo Małodobry małymi kroczkami wraca do formy ze sparingów i dostaje co raz więcej minut. Martyniaka ostatnio na boisku widziałem w sparingu w lipcu; wiem, że i tak by nie wszedł ale on na chwilę obecną zasługuje na trybuny. W jego miejsce wpuścił bym Jarosza. Tak z innej beczki polecam obejrzeć ostatni odcinek Cafe Futbol bo był tam omawiany ważny temat o młodzieżowcach w Poslce (w III lidze też) Panowie bardzo trafnie wypowiedzieli się na ten temat.
Ja wiem kto gra, ale nie będę pisał, bo jak znam Sasala, to sobie to wymyślił i oczernia naszego zawodnika. On na każdej konferencji mówi jakieś niestworzone rzeczy i wszędzie wietrzy spisek przeciwko swojemu zespołowi. Niech się cieszy, że mu pomogliśmy zabierając punkty Resovii i niespecjalnie stawiając opór w Lublinie. Ufam, że wiosną w Trzebini będzie inaczej i oni nie wyjadą od nas z punktami. Karpaty po słabym początku pozbierane już przez Fedoruka, ale my musimy powalczyć o komplet i zrewanżować się za wiosenną porażkę u siebie (po której zdymisjonowano Moskala). Skład na piątek: Wróbel - Sawczuk, Ochman, Kalinowski, Jagła - Świętek, Cichy, Majcherczyk, Mizia - Porębski, Kowalik. Z ławki Dziadzio, Stanek, Stokłosa, Sochacki, Górka, Kłusek i Martyniak.
Hmmm czyli nie tylko nam nie podobają się seledynowe koszulki. Dlaczego nie zagraliśmy w czerwonych?! No i początek kryzysu widać po opluciu. Ktoś z MKS-u z nr. 16 opluł w twarz zawodnika Motoru, i jak mówi trener Sasal tej sprawy tak nie zostawi. Czy na prawdę chłopaki nie mogą chociaż raz się uspokoić? Znowu się ośmieszamy na własne życzenie na Arenie Lublin. Skandal. Orientuje się ktoś z Was kto gra z 16 na plecach u nas? https://youtu.be/V7IwAOfQAbE
To znaczy tak co do Wiślan to racja Ankowski wykonał kawał dobrej roboty, ale przypuszczam, że Wiślanie będą mieć w tym sezonie nie mało problemów. Na początku u beniaminka to wiadomo jak jest potem trzeba zacząć punktować regularnie i wtedy jest problem o czym sami się przekonaliśmy. Zgodzę, się, że na chwilę obecną nie mamy jakiejś wizji na przyszłość. Moim zdaniem problem tkwi w (z całym szacunkiem) staroświeckim zarządzie z prezesem Augustynkiem na czele. Na prawdę Panowie typu: Augustynek, Pająk, Leśko itp. zrobili niesamowitą pracę przez 30 lat jeszcze w Hutniku i w Górniku ale obecnie żyjemy w XXI wieku i chyba Panowie gdzieś czują, że to ich czas na odejście (co zrobił ostatnio J.Pająk) ale chyba po prostu się boją oddać klub w inne ręce. Ja osobiście w nowym zarządzie widzialbym pana Tomasza Kobiereckiego, który grał w MKS-ie i był nawet w zarządzie jako rzecznik prasowy oraz jego kolegę Mariusza Brzózkę. Panowie pracują w urzędzie, znają się na rzeczy, chodzą na mecze i pewnie mieliby jakoms wizję klubu. Może przesadzam ale po prostu dzisiejszy zarząd wydaje się być już "wyczerpany". Planuje iść na najbliższe walne zebranie i omówić kwestię przyszłościowe MKS-u. Marcin Kasprzyk był dobrym trenerem ale w okręgówce i w słabiutkiej IV lidze. Fakt, za jego czasów Trzebinia grała efektownie i zespół składał się z wychowanków. Z drugiej strony Kasprzyka dawno nie widziałem na meczach, z tego co wiem jest prezesem ds. sportu jakiegoś związku związku okolicy więc pewnie nie miałby czasu.
Dlatego jak dla mnie pomysl z trenerem miejscowym a nie zaciagiem krakowsko-slaskim jest najlepszym rozwiazaniem. I wtedy nie ma co panikowac kiedy spadniemy bo wtedy trener zostaje i buduje wszystko na nowo swoimi zawodnikami z okolic badz wychowankami. Nie ma co sie ludzic ze MKS bedzie gral przez kilka najblizszych lat w 3 lidze to napewno dlugo nie potrwa. Dlatego ja bym opcjowal nadal na trenerem Kasprzykiem za jego rzadow druzyna grala efektownie i omal nie liznela sie o 3 lige zupelnie niespodziewanie kiedy to wtedy przegralismy punktem z Alwernia. Jako pomocnika widzialbym naszego bylego kapitana Stojewskiego faceta z charakterem ktory napewno trzymalby szatnie mocno i bylby autorytetem dla zawodnikow z okolic.
Chyba nikt z Was się Panowie nie spodziewał, że po takim zamieszaniu cokolwiek stamtąd przywieziemy? Wynik podobny jak wiosną i nie ma co płakać nad tym. Bardziej się obawiam, ile punktów zrobimy do końca rundy. A potrzeba tak minimum 15, żeby mieć w miarę niezłą pozycję wyjściową na wiosnę. Musi wrócić do bramki Wróbel , a trener Szopa gdzieś upchnąć drugiego poza Porębskim młodzieżowca. Szkoda, że nie zagrał bardziej rezerwowymi Szopa w tym meczu, jak sugerowałem jeszcze Antkiewiczowi - poznałby w boju mniej znanych sobie zawodników, wypróbowałby młodzieżowców. Niestety, ale przeczuwam, że ta sytuacja ze zmianą trenera będzie nam się odbijała czkawką jeszcze długo. Tak jak napisał Wili23 - brakuje nam stabilizacji i długofalowej koncepcji. Ja się nie dziwię, że Wiślanie tak dobrze sobie radzą - tam Ankowski pracuje już parę dobrych lat i widać ciągłość pracy szkoleniowej. Teraz nie obwiniałbym jednoznacznie zarządu lub trenera Antkiewicza - wg mnie obie strony są tu winne w tej sytuacji, gdzieś nie za bardzo potrafili się dogadać lub schować swojej dumy do kieszeni dla dobra MKS.
Szopa chyba rzeczywiście długo czekał na nową pracę skoro tak zarósł :D http://motorlublin.eu/2017/09/23/motor-lublin-mks-trzebinia-50-zdjecia/
w okienku transferowym pojechał bronić do Stalowej Woli i Stal Rzeszów wpakowała mu 5 bramek dlatego zostal u nas. Najbliższe mecze są decydujące dlatego trzeba je wygrac.
Szymala wyglądał w tym meczu jak debiutant-junior. Gość ma 2 metry, a na bramce rzuca się jakby miał 20 cm mniej. Przy rzucie wolnym gdyby rzucił się sekundę wcześniej pewnie by obronil a tak to spóźniony. Myślę, że Wróbel przy tych 5 straconych bramkach zachował by się lepiej. Nie wiem czy wiecie ale my jako jedyny klub w powiecie chrzanowskim musimy przestrzegać ten przepis z dwoma młodzieżowcami. Jego największą ofiarą jest właśnie Wróbel. Z drugiej strony grać na 2 młodzieżowców bez Szymali to ciężko bo np. Sochacki-Porębski w takim układzie na ławie Mizia lub Kowal. Trener to musi jakoś poukładać ja osobiście nie widzę Szymali w składzie na Karpaty. Nadal trzymam się zdania, że to nie jest bramkarz na III ligę.
Wróbel na bramke przede wszystkim i zmiana taktyki na mocniejsze zespoły z górnej części tabeli nie wiem 5 obrońców? Stokłosa po dobrym meczu z Resovia zagrał tragicznie z Motorem co widać na skrócie, bramki to tylko i wyłącznie piękne prezenty od naszych obrońców którzy gości zostawiali samych.
Tez ogladalem ten skrot i powiem tak obrona zagrala katastrofalnie ale to nie pierwszy i ostatni raz. Napewno swoje zrobila zmiana trenera oraz to ze akurat teraz musial sie trafic mecz z taka druzyna ktora jest o 2 klasy moze nie lepsza ale napewno dojrzalsza. Powiecie mi ze sie czepiam albo ze sie uwziałem ale popatrzcie co przy bramkach na 2:0 i 3:0 robi Szymala. Na 2:0 skacze do pilki gdzie majac prawie 2m wzrostu nie siegnalby jej nawet na drabinie zostawiajac cala bramke pusta i chlop z Motoru przy biernosci obroncy strzela bramke z 10cm, a przy bramce na 3:0 sytuacja odwrotna, pilka ktora przelatuje mu na wysokosci rak, gdzie wystarczylo je tylko wyciagnac przed siebie on zostaje tuz przed linia bramkowa i obserwuje walke obroncy. No panowie przeciez to jest facet ktory broni w III lidze, wiec trzeba od niego wymagac a narazie jak widac ... Wrobel ilekroc bronil w tym sezonie nie zawalil chyba przy ani jednej bramce i grzeje ławe z racji tego ze... taka musimy przyjac taktyke i gre mlodziezowcami. SZOK. Badz co badz co by mozna powiedziec zlego i dobrego o Antkiewiczu ale wydaje mi sie ze ma dobre podjescie do zawodnikow i ma zdolnosci psychologiczne bo po tym jak zastal druzyne po Moskalu rozbita i zbita zajelo mu to jednak troche czasu ale wyciagnal ich z dolka i sie utrzymal, tak samo bylo teraz po slabym poczatku sezonu cos jednak ruszylo i zaczelo isc w dobrym kierunku to ... zdezerterowal.
Nie ma to jak mówić o drużynie, że spadnie po 8 kolejce. Fakt, zaczęliśmy słabo sezon kontrowersyjne odejście trenera (więcej dowiemy się w środę) i ten blamaż w Lublinie. Ale mówić teraz o spadku to absurd szczególnie, że mamy silną kadrę przynajmniej na papierze. Gawęcki jest na schyłku swojej kariery i chciał mieć mniejsze obciążenia treningowe i dlatego odszedł niżej. Pytanie brzmi co zrobi nowy trener Szopa...Uwierz mi te chłopaki na prawdę mają potencjał ale czasem czegoś brakuje i to coś to chyba psychika ale mogę się mylić.
Różnica poziomów jak w Pucharze Polski miedzy Ruchem Zdzieszowice a Legią Warszawa. Niestety. Nasi obrońcy przy bramkach tylko statystowali. Różnica olbrzymia. Nie podobaja mi sie chaotyczne ruchy zarzadu w tak trudnym przeciez momencie. Kłótnie o pieniądze itd. Przeciez w tej Trzebinii naprawde nie ma nic innego ze sportu na jakimś poziomie. Ten klub (skądinąd MKS) powinien być oczkiem w głowie i chuchać i dmuchać na niego bo o Trzebinii ktoś w Małopolsce usłyszał. Póki co będziemy kojarzyć tylko się ze smrodem rafinerii. Tego widocznie chca działacze i urzędnicy. Dostajemy lanie od jakiś wiosek typu Wólka Pełkińska. Popatrzcie na Wiślan Jaśkowice. Można? Jak można pozwolić odejśc najlepszemu piłkarzowi zeszłego sezonu (Gawęcki), który był motorem napędowym druzyny i jej mózgiem. On razem z Markiem Mizią tworzyli 70% siły tego zespołu. Reszta czasem nie nadażała za nimi nawet mentalnie. Brak koncepcji długofalowej i ciągłe zmiany trenerów. Tak wygląda spojrzenie na piłke nożna w Trzebinii. Czarno widze walke o utrzymanie zwłaszcza patrząc na niespodzianki jakie padły w tej kolejce. Ostatnie miejsce jest już blisko. A nie wygrac czy być niżej w tabeli niz taki pogrążony w biedzie Jarosław to byłby duży wstyd dla Was Panowie działacze i urzędnicy. Czekają nas teraz cztery mecze prawdy z sasiadami z tabeli. Po nich myśle dowiemy sie w której lidze będziemy grać w przyszłym sezonie.