Nie masz konta? Zarejestruj się

Porady

Szanujmy siebie i nasze psy

24.05.2017 12:22 | 0 komentarzy | 3 614 odsłony | red

Spacerowy savoir vivre część 1. Nasze czworonogi nie są idealne. Zdarza się, że ciągną na smyczy, ujadają na inne zwierzęta, podbiegają do rowerzystów, nie reagują na przywołanie. Winę za ich złe zachowanie najczęściej ponoszą ich właściciele.

0
Szanujmy siebie i nasze psy
Katarzyna Nowicka
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

- Nasze społeczeństwo ma spory problem z kulturą posiadania psa - uważa Katarzyna Nowicka, prowadząca w Chrzanowie szkołę dla psów Psami Swoi. I podaje kilka tego przykładów.
- Na pierwszy plan wysuwa się powracający jak bumerang temat niesprzątania po swoich pupilach. Sami sobie robimy na złość, bo właśnie tam, gdzie najczęściej spacerujemy, mamy szansę wdepnąć w śmierdzący problem - zwraca uwagę Katarzyna Nowicka.
Kolejnym jest brak kontroli nad psem i puszczanie go ze smyczy w miejscach zupełnie do tego nieodpowiednich, jak osiedle, chodnik, centrum miasta.
- Osoby, które tak postępują, liczą, że w każdej sytuacji uda im się przywołać pupila. Tymczasem ten nie zawsze reaguje. Nawet z prawnego punktu widzenia nie można chodzić po osiedlu mieszkaniowym z psem bez smyczy - podkreśla.
Jej zdaniem, takie nierozsądne puszczanie psa ma behawioralne uzasadnienie. Otóż, gdy nasz pupil jest na smyczy i nagle podbiega do niego inny pies, którego nikt nie kontroluje, możliwości przywitania się zwierząt są nierówne.
- W sytuacji niekomfortowej mój pies nie ma się jak z niej wycofać, podczas gdy ten drugi w każdej chwili może sobie swobodnie odejść w swoją stronę. Stąd mój apel: szanujmy siebie i nasze psy! Jeśli idziecie z czworonogiem biegającym luźno, a naprzeciwko was idzie opiekun z psem na smyczy, zapnijcie również swojego. Wtedy wasz pupil uczy się, że inne zwierzęta można omijać spokojnie i nie musi witać się z każdym - tłumaczy Katarzyna Nowicka.
(oprac. AJ)

Przełom nr 19 (1294) 17.5.2017