Chrzanów
PKS powróci we wspomnieniach
- Dla wszystkich osób, którym historia Chrzanowa nie jest obojętna, obecność na tym wykładzie zdaje się być obowiązkowa - mówi Jakub Marchewka. Zaprasza w najbliższą środę, 8 marca, o godz. 17 do miejskiej biblioteki publicznej. Opowie o chrzanowskim PKS.
- Będzie można też obejrzeć pamiątki związane z komunikacją autobusową PKS. Przygotujemy stylizowaną na dawniejsze czasy kasę z biletami i okolicznościowymi pocztówkami - zachęca do przyjścia Jakub Marchewka, członek Stowarzyszenia "Stacja Chrzanów".
Autobusy PKS pojawiły się w Chrzanowie zaraz po wojnie, obsługując kursy na trasie Kraków - Katowice. W 1951 r. powstał przystanek na Rynku, a w 1963 r. - dworzec przy ul. Trzebińskiej. O rozkwicie i upadku tego przedsiębiorstwa pan Jakub opowie obszernie w trakcie środowego wykładu. Wstęp wolny.
Spotkanie organizuje Stowarzyszenie "Stacja Chrzanów" z pomocą MBP w Chrzanowie.
Komentarze
15 komentarzy
Antoninka,nie ma zadnego obowiązku, żeby tam być.Nie ma tez obowiązku,żeby chętnym to obrzydzać
Antoninko ! Bój się Boga ! Piszesz...cytuję : ,, relikwie i inne bzdety" ! W szpitalu Chrzanowskim już 3 potężne relikwie pomagają w leczeniu pacjentów a Ty poddajesz w wątpliwość ICH BOSKĄ MOC ? Oj będziesz się w piekle smażyć jak Cię czarne kruki dopadną. Może tam się spotkamy ?
Teraźniejszością żyć trzeba, nie wspomnieniami, które przekierowywują naszą uwagę. Jakieś ronda, mosty, prelekcje, relikwie i inne bzdety. Inne miasta smog próbują ujarzmić, stacje kontrolno-pomiarowe instalują, do wymiany pieców zachęcają, drony do walki z trucicielami angażują, a nam lustrację powietrza proponują. Toalet w mieście brak, przestrzeń publiczna zanieczyszczona psimi odchodami, stan uzębienia młodzieży tragiczny, tasiemcowe kolejki do lekarzy specjalistów, bezrobocie, śmieszne decyzje podejmowane w związku z reformą szkolnictwa, itd. Historia komunikacji nie ucieknie, nie zmieni się, można ją pominąć.
Chyba dobrze, że młodsze pokolenie chce wspominać cokolwiek co dotyczy historii Ziemi Chrzanowskiej. Istniało tu wiele różnorodnych zakładów, więc tematów szybko nie zabraknie. O ile jestem w stanie zrozumieć obojętność co poniektórych, bo nie wszyscy muszą być tym zainteresowani, to nie pojmuję już narzekania jakie tu się pojawiło ("a po co to komu?", "a na co?"). To jest "wspaniała" zachęta dla jakiś przyszłych inicjatyw społecznych w naszym mieście.
Do wyliczanki wspomnieniowej Antoninki dodałbym jeszcze : Stellę, Zakłady Tłuszczowe, Gumownię, Zakłady Mięsne, kopalnię Sierszę... a więźniowie mogą sobie powspominać pracę w Trzebińskiej fabryce elementów betonowych...Ludzie bardzo młodzi bardzo nie lubieją wspomnień bo swoich jeszcze nie mają a cudze mają po prostu w ,,D"...
Jest o czym wspominać. ChPB można wspominać, świetność FABLOK-u, POM, Energokam, Transbud, Zakłady Metalurgiczne, Fabrykę Domów i inne unicestwione, a nawet jedyną w mieście toaletę publiczną, która podobno mieściła się pod płytą rynku i podczas renowacji została uznana za zbędną. Tak długo jak mamy o czym wspominać, będzie istniała Miejska Biblioteka Publiczna. Zatem wspominajmy ...
Te wspomnienia to komu potrzebne i po co ?