Nie masz konta? Zarejestruj się

Libiąż

W Libiążu nie ma zgody na uderzenie mieszkańców po kieszeni

03.12.2016 17:37 | 7 komentarzy | 5 938 odsłon | Marek Oratowski
Ostatnia aktualizacja: 30.11.2016 17:37

W piątkowy wieczór libiąscy radni jednogłośnie przegłosowali, że nie zgadzają się na podwyżkę stawek za wywóz śmieci.

7
W Libiążu nie ma zgody na uderzenie mieszkańców po kieszeni
Najwięcej pytań zadał radny Jan Pietruszka (z prawej)
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Szef Związku Międzygminnego "Gospodarka Komunalna" Przemysław Deda przekonywał na sesji, że system odbioru odpadów się nie bilansuje, dlatego konieczna jest podwyżka z 10 zł do 12, 50 zł od osoby za odpady segregowane.
- Dlaczego jesteśmy tak przywiązani do ZGOK-u w Balinie? Taniej byłoby wowozić odpady np. na składowisko do Oświęcimia - zauważył radny Dariusz Derendarz.
Usłyszał od Dedy, że związek ma kilkuletnią umowę z balińskim zakładem (ZGOK), a ponadto jest jego udziałowcem. Wyjaśnił też, że gdy zakład spłaci za kilka lat kredyty inwestycyjne, powinien przynosić zyski.

- Pan przyszedł na spotkanie nieprzygotowany. Liczyłem, że poznamy jakiś plan działań oszczędnościowych. Nic takiego nie usłyszeliśmy. Bo najłatwiej jest zawnioskować o podwyżkę i wyciągnąć peniądze z kieszeni mieszkańców - mówił do szefa śmieciowego związku radny Jan Pietruszka.

I wywodził, że koszty są duże, bo w ZMGK jest przerost admnistracji. Wskazał, że w powiecie wadowickim cztery osoby obsługują 50 tysięcy mieszkańców. Chrzanowski związek dla obsługi ponad 90 tysięcy osób potrzebuje prawie 20 etatów.
Wszyscy radni z Libiąża  (20 osób) zagłosowali przeciw podwyżce. Więcej o ich argumentach napiszemy w środowym wydaniu "Przełomu".
Przypomnijmy, że także trzebińscy samorządowcy opowiedzieli się przeciw wzrostowi stawek. Ostateczna decyzja zapadnie na poniedziałkowym posiedzeniu zgromadzenia ZMGK.