Nie masz konta? Zarejestruj się

Powiat chrzanowski

Gdyby myśliwi odstawili strzelby, za dwa lata dzik byłby w każdym ogródku

06.11.2016 09:25 | 10 komentarzy | 8 831 odsłon | Anna Jarguz
Ostatnia aktualizacja: 06.11.2016 16:00

Tak twierdzi Wiesław Patyk, prezes Koła Łowieckiego Diana. W sobotę, wraz z przeszło setką myśliwych, wziął udział w polowaniu, inaugurującym obchody powiatowego Hubertusa. Ustrzelili siedem dzików, dwa lisy i bażanta.

10
Gdyby myśliwi odstawili strzelby, za dwa lata dzik byłby w każdym ogródku
Po polowaniu myśliwi spotkali się na biesiadzie w libiąskim ośrodku Megalopark Szyjki
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Królem polowania został Bartłomiej Jekiel z Libiąża, członek Koła Łowieckiego Łoś. Sam zastrzelił dwa dziki. To jego rekord. Poluje zaledwie od dwóch miesięcy.

- W mojej rodzinie tata jest myśliwym, wujek. Od niedawna i ja kultywuję tradycję. Choć od dziecka chodziłem z ojcem na polowania, musiałem dojrzeć, by samemu brać w nich udział - mówi Bartłomiej Jekiel.

Ma świadomość, że wiele osób krytykuje myśliwych za zabijanie zwierząt.

- Dzików przybywa. Ludzie zaczynają się ich obawiać. Ale potem nie pozwalają nam polować - dziwi się.

- Myślistwo nie polega wyłącznie na zabijaniu zwierzyny. Jej pozyskiwanie jest na samym końcu. Zajmujemy się przede wszystkim hodowlą, dokarmianiem, walką z kłusownikami. Polować musimy. Gdybyśmy odłożyli strzelby na dwa lata, dziki chodziłyby ludziom w ogródkach - podkreśla Wiesław Patyk, organizator Powiatowego Hubertusa.