Nie masz konta? Zarejestruj się

Trzebinia

Przejścia pod torami nie ma. I nie będzie

26.10.2016 16:30 | 0 komentarzy | 5 154 odsłon | Anna Jarguz

Przepust kolejowy, łączący Puszczę Dulowską z ogródkami działkowymi w Trzebini, nie będzie otwarty dla pieszych i rowerzystów. Niby drobna rzecz, ale wielu osobom na tym zależało.

0
Przejścia pod torami nie ma. I nie będzie
Kiedyś był tu łącznik miasta z Puszczą Dulowską. Dziś przejścia nie ma
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Przez lata był to najkrótszy łącznik miasta z lasem. Korzystały z niego setki mieszkańców. Gdy w trakcie modernizacji toru kolej przyblokowała przejście, ludzie zaczęli protestować. Nic nie wskórali, bo formalnie w tym miejscu przejścia nigdy nie było. Był jedynie przepust, umożliwiający odprowadzenie wody. W sprawę zaangażował się burmistrz. Usłyszał, że gdy zakończą się wszystkie prace na torach, być może przejście powstanie. Dziś już wiadomo, że nie.

- Po zapytaniu, co mamy zrobić, by ludzie mogli tamtędy bezpiecznie przechodzić, usłyszeliśmy, że musi być odpowiednia wysokość, oświetlenie, odwodnienie, ścieżka konkretnie musi gdzieś prowadzić. Opracowanie projektu, uzyskanie na to wszystkich pozwoleń od kolei i sama realizacja takiej inwestycji przekraczałyby dwu-, a nawet trzykrotnie budowę parkingu przy ul. Wiśniowej, do której się przymierzamy - mówi wiceburmistrz Jarosław Okoczuk.

Aktualnie pod torami przejść się nie da, bo płynie tamtędy woda. Wiele osób przechodzi na drugą stronę górą. Widać wydeptane ścieżki. Ludzie ryzykują życie i mandat, bo robić tego nie wolno.