Przełom Online
TRZEBINIA. Po osiedlu Gaj biegały konie
- Szedłem ulicą, gdy usłyszałem stukot kopyt. Nagle z lasu wybiegły trzy konie. Miałem szczęście, że mnie nie stratowały. Byłem tuż obok – mówi czytelnik, który zadzwonił do redakcji.
W poniedziałek po godz. 19 interwencję w tej sprawie otrzymała też trzebińska policja. Na miejsce pojechał radiowóz. Długo krążył po ulicach osiedla. Funkcjonariusze nie odnaleźli jednak koni. Wcześniej znalazł je jeden z pracowników i przyprowadził do stadniny. Na razie nie wiadomo czy konie przypadkowo uciekły, czy też ktoś je złośliwie wypuścił.
- Nigdy wcześniej konie nam nie uciekły. Nie wiem, co się stało - mówi współpracownik Western Parku w Trzebini.
Policja potwierdza, że nie miała do tej pory podobnego zgłoszenia.
– Dlatego zamiast mandatu skończyło się na upomnieniu – mówi asp. sztab. Robert Matyasik, rzecznik prasowy chrzanowskiej policji.
(EJB)
Komentarze
4 komentarzy
Hahaha!!! Nie Wiem co palisz :) Ale musi być konkret!!! Pewnie Uciekły lokalnym Apaczom :)) Następnym razem, połóż się na chodniku, ręce na głowę i udawaj że nie żyjesz :) To Je Zmyli :P
W Gaju? a cóż to za sensacja. Gdyby w Nowej Hucie , to owszem, ale w Gaju? Gaj to Gaj przecie, a nie Centrum czy Cóś -:)
Po stokroć większe zagrożenie stwarzają bezpańskie psy oraz psy niezbyt inteligentnych właścicieli, którzy pozwalają im biegać po osiedlu bez opieki.
Ale lokalna sensacja ! "Biedni zagrożeni ludzie"- konie były pewnie bardziej przerażone sytuacją.Te piękne zwierzęta nigdy nie stratowałyby człowieka - zwłaszcza te ze stadniny w Gaju.To mądre ,inteligentne i przyjazne zwierzęta ,a to że uciekły - no cóż każde zwierze domowe może uciec właścicielowi,czy to koń czy pies.Bardzie prawdopodobne wydaje mi się ,że ktoś "życzliwy"pomógł tym zwierzętom w ucieczce