Nie masz konta? Zarejestruj się

Trzebinia

Coraz więcej warkoczyków pod kaskami

17.09.2016 22:56 | 1 komentarz | 9 136 odsłon | Anna Jarguz

Choppery, ścigacze, a nawet liczącego kilkadziesiąt lat SHL można było podziwiać w sobotę na Rynku. Choć wielu, ze 160 zapisanych motocyklistów, przez deszcz nie dojechało, zlot się udał. - Motocykl to prawdziwe uzależnienie - mówi Natalia Chlupka z Czyżówki.

1
Coraz więcej warkoczyków pod kaskami
Natalia Chlupka na swoim ścigaczu
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Na motorze jeździ od dziecka. Miłością do dwukołowców zaraził ją tata. Sam też podjął się szkolenia dziewczyny.

- On mnie wszystkiego nauczył. Jako dziecko jeździłam z nim jako pasażer, teraz sama kieruję maszyną - mówi Natalia Chlupka. Jeździ nie tylko po lokalnych szosach. Razem z ojcem wybiera się też w dalsze trasy.

- To najlepszy sposób na spędzanie czasu - podkreśla. Nie uważa, że to sport zarezerwowany dla mężczyzn. Kobiety też świetnie prowadzą.

- Dziś coraz więcej warkoczyków widać pod kaskami - twierdzi nastolatka.

Nie tylko młodzi kochają motocykle. Alicja Smółka obchodzi w tym roku 30-lecie małżeństwa. Na motorze jeździ od trzech lat.

- Prowadzi mój mąż. Ja jestem pasażerem. Wspólna pasja bardzo nas do siebie zbliżyła - zdradza pani Alicja.

Wśród uczestników zlotu był też Paweł Rejdych, szef koła emerytów w Młoszowej. Jak sam przyznaje, zawsze marzył o wojażach na dwóch kółkach. Prawo jazdy na motor miał od dawna. Od dwóch lat ma wreszcie własną maszynę. Na wycieczki zabiera żonę.

- Trochę żałuję, że tak szybko zamknąłem listę uczestników, bo chętnych było dużo więcej - mówi organizator Tadeusz Adamczak, prezes Stowarzyszenia Wspólna Trzebinia i już zapowiada kolejny zlot. Motocyklistów zaprasza do Trzebini za rok.