Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

Gol debiutanta nie wystarczył

31.08.2016 19:06 | 0 komentarzy | 2 518 odsłony | Michał Koryczan
Ostatnia aktualizacja: 31.08.2016 19:46

Pierwsze w tym sezonie bramki strzelone na wyjeździe nie wystarczyły trzecioligowcom z Trzebini do przywiezienia choćby punktu z Rzeszowa. Pierwsze „oczko" w tym sezonie wywalczył Górnik Libiąż. Z rywalizacji w Pucharze Polski odpadł Świt Krzeszowice.

0
Gol debiutanta nie wystarczył
Marek Mizia (przy piłce, podczas meczu z Orlętami Radzyń Podlaski) zdobył jedną z bramek dla Trzebini w środowym spotkaniu z Resovią
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

PIŁKA NOŻNA

III liga - grupa czwarta

Resovia Rzeszów - MKS Trzebinia-Siersza 3-2 (3-1)
1-0 Konrad Domoń (13), 1-1 Marek Mizia (18), 2-1 Dawid Bieniasz (36), 3-1 Przemysław Żmuda (41), 3-2 Kamil Włodyka (72)

Resovia: Pietryka - Baran, Żmuda, Bieniasz, Świst, Mołdoch (75. Kowal), M. Kmiotek (77. Daniel), Domoń, Staszczak, Pałys, Buczek (90. Natkaniec), Rydzik (88. K. Kmiotek)

MKS: Wróbel - Sanok, Sawczuk, Ołownia, Niechciał (84. Piskorz), Kurek (46. Włodyka), Gawęcki, Majcherczyk (84. Górka), Mizia, Kowalik (46. Repa), Stanek

Jako pierwsi do siatki rywali trafili gospodarze. Dla trzebinian pechowa okazała się 13. minuta. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najsprytniejszy okazał się Konrad Domoń, który pokonał Tomasza Wróbla.
Radość Resovii trwała zaledwie pięć minut. MKS przeprowadził szybką akcję. Oko w oko z bramkarzem miejscowych stanął Marek Mizia i tej szansy nie zmarnował. To czwarte w tym sezonie trafienie skrzydłowego Trzebini.
Na przerwę z dwubramkową przewagą schodzili jednak rzeszowianie. W przeciągu pięciu minut Tomasza Wróbla pokonali bowiem Dawid Bieniasz i Przemysław Żmuda.
Nadzieję „żółto-czarnym" na wywiezienie z Rzeszowa choćby punktu dał po zmianie stron debiutant Kamil Włodyka, zgłoszony przez MKS do rozgrywek we wtorek, 30 sierpnia.
Strzał z rzutu karnego byłego piłkarza Ruchu Chorzów obronił co prawda Pietryka, ale wobec dobitki był już bez szans.
Na więcej trzebinian stać już tego dnia nie było i na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie muszą jeszcze poczekać.

Klasa okręgowa - Oświęcim

Górnik Libiąż - KS Chełmek 2-2
Po trzech porażkach z rzędu przełamali się libiążanie. Spadkowicz z czwartej ligi zremisował przed własną publicznością z Chełmkiem.
- Pojawiła się iskierka nadziei. Trzeba być zadowolonym z tego punktu, biorąc pod uwagę okoliczności. Przegrywaliśmy przecież 0-2, a ostatnie dziesięć minut graliśmy w osłabieniu. Za dwie żółte kartki arbiter usunął bowiem z boiska Kacpra Szczurka. Powiem szczerze, że w składzie, w którym graliśmy ostatnio, to dzisiaj nie podnieślibyśmy się. Bardzo fajnie zaprezentował się nasz ostatni nabytek Michał Cyganek (były zawodnik Zagłębia Sosnowiec i Polonii Bytom - dop. red), który brał na siebie grę. Trzeba zdobywać kolejne punkty, bo inni po nie sięgają, a my ciągle stoimy - mówi Krzysztof Duch, trener Górnika.

LKS Żarki - Orzeł Ryczów 0-0

Halniak Maków Podhalański - Nadwiślanin Gromiec 0-2

Zagórzanka Zagórze - Victoria Zalas 3-1

Klasa B - Chrzanów

Tempo Płaza - Ruch Młoszowa 2-2

Wisełka Rozkochów - Victoria 1918 II Jaworzno 4-5

Korona Mętków - Nadwiślanka Okleśna 8-4

Lew Olszyny - SPRiN Regulice 3-3

Polonia Luszowice - UKS Dulowa 1-7

UKS Górnik Siersza - Zryw Brodła 1-3

Puchar Polski na szczeblu PPN Kraków - trzecia runda

Błękitni Modlnica - Świt Krzeszowice 5-0

Małopolska Liga Trampkarzy

PUKS Karol Wadowice - UKS Górnik Libiąż 2-5

I liga zachodnia Małopolska młodzików

MKS Trzebinia-Siersza - Unia Oświęcim 3-0
Bramki: Jakub Bieniek (7), Jakub Wocial (18, 53)