Przedstawiciele Chrzanowskiego Stowarzyszenia Cyklistów zaczęli dociekać, co stało się z wiatami wykonanymi w 2014 r. przez osadzonych w Zakładzie Karnym w Trzebini. Miały one służyć jako punkty odpoczynkowe dla miłośników jednośladów.

- Były gotowe już dwa lata temu, potem zostały zdeponowane przy powiatowym zarządzie dróg. Naszym zdaniem powinny służyć cyklistom - powiedział nam Piotr Mankiewicz, prezes SCHC. Działacze stowarzyszenia napisali o tym w piśmie do starostwa. Chcieli, by wiaty ustawić nie tylko na drodze rowerowej z Borowca do Wygiełzowa (postulowali tam przy okazji likwidację barierek utrudniających jazdę), ale też przy zielonym szlaku wokół Chrzanowa.

Członkowie zarządu powiatu na jednym z lipcowych posiedzeń zgodzili się na ustawienie punktów postojowych. Nie przystali na likwidację barier, bo te z założenia utrudniają wjazd do lasu zmotoryzowanych.

Sprawę ma załatwić Powiatowy Zarząd Dróg w Chrzanowie.

- Na razie ustawimy punkty postojowe na drodze rowerowej do Wygiełzowa. Jednak najpierw musimy uzyskać pisemną zgodę nadleśnictwa, o co wystąpiliśmy - powiedział nam Zbigniew Zaręba, wicedyrektor PZD.

Otwarte pozostaje jednak pytanie, dlaczego przez dwa lata nikt nie postawił wiat. To ewidentnie zaniedbanie przedstawicieli starostwa, którzy zlecili ich wykonanie, ale potem nie dopilnowali, by stanęły przy szlakach.