Ziemia chrzanowska
Trawy zasłaniają widoczność
Zarządcy dróg nie nadążają z koszeniem traw. Kierowcy muszą uważać. W niektórych miejscach ciężko wyjechać na główną drogę, bo zza zarośli niewiele widać.
Ograniczona widoczność jest np. przy zjeździe z A4 na Trzebinię, a także przy ul. Topolowej, przy wyjeździe spod chrzanowskiego szpitala w kierunku Piły Kościeleckiej.
- Nasze patrole autostradowe na bieżąco jeżdżą i sprawdzają stan drogi. Jeśli zauważą, że trawy sięgają zbyt wysoko, ekipa je kosi. Czasem wystarczy, że roślinność wyrośnie o 10 cm za wysoko i jest kłopot. Kierowcy mogą do nas zgłaszać interwencje, reagujemy na ich sygnały - zaznacza Rafał Czechowski, rzecznik prasowy Stalexport Autostrada Małopolska SA.
Zapewnia, że jeszcze we wtorek rejon wyjazdu z A4 na Trzebinię będzie sprawdzony.
- Jesteśmy już po pierwszym koszeniu wszystkich poboczy przy naszych drogach w powiecie. Na bieżąco reagujemy na zgłoszenia - mówi Grzegorz Żuradzki, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Chrzanowie.
Komentarze
1 komentarz
Podobne zagrożenie jest powodowane również przez roślinność ozdobną, np. żywopłoty. Przykładem jest wyjazd z ul. Piaskowej na Sienkiewicza, Chrzanów. Z poziomu samochodu osobowego niewiele widać...