Chrzanów
Nastolatek zginął porażony prądem
W piątek po południu 15-latek z Okleśnej chciał się wspiąć na stojący na bocznicy kolejowej wagon. Złapał za druty pod napięciem. Do tragedii doszło przy ul. Fabrycznej.
Przed godz. 16 nastolatek razem z kolegami wracali ze szkoły w Fabloku, gdzie składali papiery. W drodze powrotnej postanowili powspinać się na wagony.
- Chłopak wchodząc na cysternę chwycił się trakcji kolejowej - informuje asp. sztab. Robert Matyasik rzecznik prasowy KPP w Chrzanowie.
Na miejsce dotarły trzy zastępy strażaków i pogotowie.
- Prawdopodobnie wtedy z niej spadł. Znaleźliśmy go na podeście cysterny i przekazaliśmy zespołowi ratowniczemu - relacjonuje kpt Grzegorz Michalczyk z PSP w Chrzanowie.
15-latka nie udało się uratować. Lekarz stwierdził zgon. Sprawę bada prokuratura.
Komentarze
5 komentarzy
Do elephant_ml: Dzień dobry. Podane przeze mnie informacje pochodzą zarówno z policji, jak i od dyżurnego straży pożarnej, który poinformował o tym, co było w raporcie. Reszta pochodzi od nieoficjalnie wypowiadających się osób. Możliwe, że nie wszystkie szczegóły są precyzyjne, za co przepraszam, ale znają je prawdopodobnie tylko osoby będące wtedy na miejscu zdarzenia. Bezsporny i niestety tragiczny jest natomiast fakt, że chłopak zginął porażony prądem. Pozdrawiam,
Młodociane głuptoki, pamiętajcie, że macie matki i ojców. To oni zostają z tym wszystkim.
Niby wszystko się zgadza, ale... Nie trzy zastępy tylko dwa i oficer operacyjny. Nie na podjeździe a na dachu. Nie lokomotywy a cysterny. I nie spadł, a został tam gdzie wyszedł. ... ale to tylko szczegóły. Wyrazy współczucia dla rodziny chłopaka.
Młodość ma swoje prawa ale niestety nie rozum. Zanim coś zrobicie pomyślcie.
Instant karma.