Chrzanów
Piknik militarny – to byłaby promocja Chrzanowa
Oświęcim ma swój Life Festival, Jaworzno Festiwal Energii. Wygiełzów słynie ze Zlotu Czarownic i Ziemniaczyska, a Krzeszowice z Majówki Hrabiny Zofii. Tylko w Chrzanowie na razie nie ma takiego flagowego wydarzenia. Czas to zmienić - pisze Marek Oratowski.
Budowanie marki miasta w dużym stopniu jest dziś oparte na organizowaniu imprez wywołujących szerokie zainteresowanie. Zarówno mieszkańców, jak i mediów. Tymczasem stolica powiatu w masowym odbiorze nie jest kojarzona z żadnym dużym wydarzeniem. Dni Chrzanowa, Lokomotywa Artystyczna, Herody lub Jarmark Mikołajski nie pełnią takiej roli.
Sąsiednie miasta dawno wyprzedziły Chrzanów. Festiwal Energii w Jaworznie ściągnął w ubiegłym roku na stadion miejski tłumy mieszkańców, spragnionych gwiazd z najwyższej półki. W Oświęcimiu w ostatnich latach wystąpiły m.in. takie gwiazdy jak: Sting, Peter Gabriel czy Soundgarden. W tym roku na scenie np. zaprezentują się Elton John i Queen. Światowa ekstraklasa muzyki.
Krzeszowice poszły w inną stronę, aktywizując mieszkańców interesujących się historią. Tak powstała Majówka Hrabiny Zofii.
Nic dziwnego, że temat potrzeby zaistnienia jednej, dużej imprezy, pojawił się w trakcie debaty przed pierwszą turą wyborów na burmistrza Chrzanowa, zorganizowanej w redakcji "Przełomu". Kandydaci do objęcia stanowiska nie potrafili ad hoc podać zbyt wielu propozycji (m.in. Beata Majkrzak postulowała zorganizowanie chrzanowskich wianków). Wymyślenie takiej imprezy i jej wypromowanie na pewno miałoby dużo większe znaczenie promocyjne, niż wybór nowego logo.
Moim zdaniem warto byłoby zorganizować piknik militarny, na przykład w ośrodku na Kątach, gdzie jest dużo miejsca. Takie spotkania cieszą się w całym kraju dużym zainteresowaniem i gromadzą całe rodziny.
W naszym regionie działają członkowie grup rekonstrukcyjnych. Niech na miejscu odegrają jakąś inscenizację. Taka impreza w Bielsku-Białej, czyli Operacja Południe, gromadzi tysiące widzów. Uczestnicy mogą obejrzeć wozy bojowe, pojazdy gąsienicowe, motocykle, opancerzone amfibie, a nawet czołgi. Wśród widzów jest wielu takich, którzy dotąd nie interesowali się militariami. Do domu wracają zachwyceni.
Ciekaw jestem, jakie macie inne pomysły na wydarzenia, z jakimi w przyszłości mógłby być kojarzony Chrzanów?
Komentarze
11 komentarzy
Też się zgadzam z przedmówcami, żeby impreza miała charakter musi być związana z miastem. Najlepiej byłoby przywiązać do jakiejś Chrzanowskiej - legendy niestety niestety te które znam są mało interesujące. Dlatego może najlepszym pomysłem by był na terenie dawnego Fabloku zrobić Muzeum Kolejnictwa coś takiego jak to http://muzeumtechniki.pl/ . dodatkowo cykliczną imprezę związaną z kolejnictwem, koncerty plus przejazd pociągiem z lokomotywą parową.
Festiwal piwa lokalnych browarów polskich w Chrzanowie to świetny pomysł wszak w kraju pamiętają "moja babiczka pohazi z chrzanowaaa" :-)) O lokomotywach i kolejnictwie jako pikniku kolejowym pisane nie raz na forum - decydenci olali ten pomysł.
proponuję zapytać v-ce dyrektora PUP w Chrzanowie. On ma kupę pomysłów w głowie i smykałkę do pozyskiwania piniążków z dotacji na takie ponad lokalne atrakcje jak coroczne pieczenie ziemniaków, chrzanolandia, sadzenie lawendy i inne cuda
Militaria i Chrzanów nie posiadają zbyt wielu punktów wspólnych więc pomysł uważam za dobry aczkolwiek chybiony, ale można by na podstawie rajdu motocyklowego i parady motocykli organizowanych przy okazji dni Chrzanowa i cieszących się uznaniem Chrzanowian, zorganizować coś ciekawego tzn zmodyfikować tak aby najpierw cała okolica a później Polska i nie tylko przyjeżdżała go zobaczyć wystarczy zamknąć kilka ulic i na nich zorganizować wyścig tak naprawdę wystarczy zgoda a organizatorzy sami się znajdą. Mam na myśli coś w rodzaju '' Isle of man TT'' (oczywiście na mniejszą skalę) organizowanego w Irlandii na który zjeżdżają na tydzień ludzie z całego świata podobny rajd organizują również Czesi. link https://www.youtube.com/watch?v=p8JTYsOM4Ns Szkoda tylko że władzom naszego miasta zawsze brak odwagi a przede wszystkim chęci, pewnie dlatego wszystkie miejscowości wokół nas już mają swoje imprezy z którymi są kojarzone.
Może jednak piknik kolejowy? Militarny? Może w nawiązaniu do kasztelani chrzanowskiej wystawa browarnictwa, tylu ludzi samemu bawi się w produkcję piwa jeśli dodać do tego Tenczynek który może objąć patronat i Pana Jakubiaka?
Jest za to od wielu lat cudowna rada miejska i burmistrz brukujący co popadnie więc takich przedsięwzięć nam nie potrzeba!
A co ma wspólnego Chrzanów z militariami? Chyba mnie coś ominęło... :|