Z Waszej strony
Nie mam wizji, widzę jak jest
Urodziłem się w Chrzanowie i żyję tutaj od kilkudziesięciu lat. Do napisania tego tekstu skłoniły mnie mierne działania osób biorących udział w zarządzaniu miastem i gminą oraz kandydaci na burmistrza, którzy razem nie wróżą niczego dobrego dla przyszłości naszej małej ojczyzny.
Wertując wydania "Rzeczpospolitej" sprzed kilku dni rzucił mi się w oczy artykuł o biznesie, który lokuje się w Krakowie (biura, centra logistyczne, outsourcing) - miasto i okolice znalazło się w światowej czołówce pod tym względem, oraz artykuł o drugim pod względem halowo-magazynowym mieście w Polsce, a mianowicie Tychach.
Po raz kolejny zastanawiam się, czym zasłużył sobie Chrzanów i jego mieszkańcy, aby mieć tak nędznych włodarzy - ludzi, którzy wypięli się na nas wszystkich. Swoim nieudolnym zarządzaniem nie potrafią rozwiązać problemów komunikacyjnych w mieście, nie budują nowych osiedli, nie przyciągają firm dających pracę i wpływy z podatków, zaś ci, którzy coś tu stworzyli lub próbują to robić, nie mogą liczyć dosłownie na nic! Miasto się nie rozwija, a po prostu cofa!
Czy naprawdę tak trudno jest zorganizować szybką i tanią komunikację z sąsiadami? Jeśli ludzie już są skazani na dojazdy do pracy, to muszą to robić swoimi samochodami. Jeśli już mamy być sypialnią dla aglomeracji śląskiej i krakowskiej, to czy mogą powstawać nowe osiedla? Skoro w takim Jaworznie przyciąga się nowych inwestorów, powstają nowe projekty miejsc do wypoczynku, to w Chrzanowie co stoi na przeszkodzie jak nie układy i układziki oraz ograniczeni ludzie?
Niestety, ale znowu kłaść będzie się ludziom do głowy że: wybory, demokracja, obowiązek. A ja się pytam: gdzie rozliczenia z tego co przez ostatnie lata się robiło lub nie robiło, ile razy jeszcze będzie podawana ta sama kiełbasa wyborcza na którą niejeden się złapie?