Nie masz konta? Zarejestruj się

Historia

Świadectwo za pierwsze półrocze

03.02.2016 12:27 | 0 komentarzy | 5 622 odsłon | red

Zakończył się niedawno pierwszy semestr roku szkolnego. Nauczyciele zawsze analizują przy takich okazjach frekwencję uczniów i oceny. Wnioski wyciągane współcześnie są zadziwiająco podobne do tych sprzed wielu dziesiątek lat.

0
Świadectwo za pierwsze półrocze
Świadectwo półroczne wystawione w grudniu 1934 roku przez szkołę powszechną w Trzebionce
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Nieobecności dzieci w szkole były i są postrzegane jako istotny problem. W latach dwudziestych ubiegłego wieku absencja była spowodowana przyczynami, które nawet obecnie uznalibyśmy za dające się usprawiedliwić. Konieczność pomocy w jesiennych pracach polowych i choroby to główne z nich. Zdarzało się jednak także zwykłe lekceważenie obowiązku szkolnego.

Władze zmuszały rodziców do pilnowania dzieci i posyłania do szkoły, wystawiając nakazy karne. W roku szkolnym 1929/30 niedbających o edukację ukarano grzywnami o wysokości ponad 30 tysięcy ówczesnych złotych (samochód kosztował wtedy kilka tysięcy). Ze strachu przed karami rodzice wysyłali dzieci do szkoły lub przynajmniej usprawiedliwiali nieobecności. Istniały placówki, gdzie frekwencja była prawie stuprocentowa. W Czernej, Frywałdzie i Czyżówce wagary stanowiły rzadkość. Do dziesięciu procent nieobecności notowano w placówkach w Alwerni, w szkole im. Królowej Jadwigi w Chrzanowie czy w Ostrężnicy. Najgorzej było w Jeleniu i Zagórzu, gdzie każdego dnia brakowało co piątego dziecka, a prawdziwy dramat zanotowano w Żarkach. Tam stale opuszczała naukę czwarta część uczniów. W poprzednich latach bywało jeszcze gorzej, a poprawę pedagodzy wiązali z nakładaniem kar finansowych na rodziców.

Bardzo źle było wtedy z promowaniem uczniów do wyższych klas. Brak postępu, czyli dzisiejszej promocji, dotyczył kilkunastu a w niektórych szkołach nawet ponad trzydziestu procent uczniów. Absolutny rekord należał do podstawówki z Ostrężnicy. W tej samej klasie pozostawiono tam 38 z 98 uczniów.
Obecnie waga ocen uzyskanych na pierwszy semestr jest nieco mniejsza niż sto lat temu. Wtedy świadectwo składało się z dwóch części. Pierwszą wypełniano w grudniu lub styczniu, a drugą na koniec roku szkolnego. Rodzice mieli także lepsze pojęcie na temat podejścia do obowiązku szkolnego swoich dzieci, bo oceniano osobno zachowanie, pilność i staranność w pisaniu.
(LS)
Przełom nr 3 (1227) 20.1.2016