Chrzanów
Policja: na nagraniach widać, że kobiety zrywały plakaty
Funkcjonariusze przeglądnęli wstępnie nagrania z miejskiego monitoringu w chrzanowskim rynku. Widać na nich wyraźnie, że towarzyszki Marka Niechwieja zrywały plakaty referendalne, a burmistrz nie reagował.
W ubiegłym tygodniu inicjatorzy referendum w sprawie odwołania Niechwieja ze stanowiska udostępnili na Facebooku nagranie. Choć nie wszystko na nim widać przekonywali, że doszło do złamania prawa. Kamera na jednym z budynków zarejestrowała idącego przez rynek burmistrza w otoczeniu dwóch pań. W pewnym momencie oddalają się na chwilę, by wrócić z kartkami w rękach. Momentu zrywania plakatów nie widać, ale można się domyśleć, że do niego doszło. Dlatego właściciel kamienicy, z której zniknęły ogłoszenia, zawiadomił policję o wykroczeniu.
- Uważam, że doszło do zniszczenia mienia. Na miejskim monitoringu na pewno widać dużo więcej - komentował Przemysław Deda.
Policjanci zabezpieczyli nagrania z kamer należących do miasta i część z nich przeglądnęli. Przypuszczenia Dedy się potwierdziły.
- Na nagraniu widać wyraźnie, że kobiety zrywały plakaty. Policjanci dalej przeglądają nagrania, by prześledzić drogę, jaką pokonały te osoby. Musimy sprawdzić, czy nie doszło do zniszczenia plakatów w innych miejscach - mówi Jarosław Dwojak z Komendy Powiatowej Policji w Chrzanowie.
Burmistrz nie brał czynnie udziału w incydencie, ale nie reagował na to co się dzieje. Na razie ma zostać przesłuchany jako świadek. Policjanci liczą, że potwierdzi personalia kobiet widocznych na nagraniu. Funkcjonariusze ustalili już co to za osoby.
Komentarze
7 komentarzy
Spam
Dr Niezrywaj pewnie oświadczy: "... Tak, osoba na nagraniu z rynku to ja. Niczego wtedy nie widziałem, miałem akurat odwróconą głowę. Panie naturalnie znam ale zauważyłem je nieco później, dopiero gdy mi się ukłoniły. Chciałbym przeprosić tych wszystkich, którzy mogli odnieść mylne wrażenie jakobym miał coś wspólnego z niszczeniem materiałów wyborczych. Oczywiście gorąco zachęcam do wzięcia udziału w referendum i dokonania właściwego wyboru..." Następnego dnia "coś" mu w głowie doradzi by udawał, że sytuacji z rynku nie pamięta. Taka sytuacja ;)
Nieraz w poważniejszych sprawach na nagraniach z monitoringu widać twarze i sylwetki a i tak taśma nie jest dowodem w sprawie. Policja raczej powinna zająć się tymi co w biały dzień spożywają alkohol na ławkach na rynku niż śledzić domniemania...Ciekawe czy zgłaszający w innych sprawach są aż tak skrupulatni... Na szczęście referendum już niedługo i wszystko będzie jasne!
Nie mów Krzysio że Ci wpadły w oko?
A co to za panie?
W Wikipedii pod hasłami "pogrążać się oraz "żenada" powinny być zdjęcia tego pana...
To ja się pytam: jak to jest możliwe, że pan Robert Matyasik najpierw twierdzi, że: "Musielibyśmy tam siedzieć na okrągło (przy monitoringu) - mówi Robert Matyasik z chrzanowskiej komendy policji" - a teraz bez problemu można przeglądać monitoring? Teraz chyba tylko dlatego, że zgłoszenie wpłynęło. Żeby była jasność - absolutnie nie popieram tego, co zrobiły te panie. Niszczenie czyjegoś mienia jest karalne. Tak samo, jak wjeżdżanie na płytę Rynku. Pod czujnym(?) okiem monitoringu.