Nie masz konta? Zarejestruj się

Libiąż

Poszkodowani po wstrząsach w ZG Janina zgłosili już ponad siedemset szkód w budynkach

28.10.2015 10:20 | 3 komentarze | 7 290 odsłon | Marek Oratowski

Przedstawiciele libiąskiej kopalni zapewnili na poniedziałkowym spotkaniu z samorządowcami, że zintensyfikowali profilaktyczne strzelania w obrębie ściany, której eksploatacja stała się przyczyną ostatnich wstrząsów. Zamontują też kolejne trzy urządzenia rejestrujące drgania.

3
Poszkodowani po wstrząsach w ZG Janina zgłosili już ponad siedemset szkód w budynkach
Dyrektor ZG Janina Witold Kasperkiewicz (z prawej) przekonywał w starostwie, że kopalnia robi co może, by zapobieć dalszym wstrząsom
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Zaniepokojeni przedstawiciele gmin i starostwa chcieli usłyszeć od specjalistów i przedstawicieli ZG Janina, czy możliwe są kolejne wstrząsy.

Dr hab. inż. Józef Kabiesz z Głównego Instytutu Górnictwa w Katowicach stwierdził, że drgania wynikają głównie z niekorzystnego układu tektonicznego. Dał do zrozumienia, że w tym kontekście strzelania torpedujące prowadzone przez kopalnię mają ograniczone znaczenie. Uspokoił jednak, że nawet jesli wstrząsy sie powtórzą, nie powinny sposodować wiekszych strat. Na razie w ścianie nr 729 wydobycie jest wstrzymane. Mimo to w regionie wciąż panuje strach. Największy w Żarkach.

- W sobotę byłem na obchodach Dnia Seniora i od starszych osób słyszałem, że boją się teraz położyć spać. Ten lęk jest potęgowany różnymi doniesieniami medialnymi. Już słyszałem od jednej z rodzin, że chce się wyprowadzić. Do dwóch tygodni planuję zwołać  zebranie wiejskie z udziałem przedstawicieli kopalni. Podjęła dobre działania, jak choćby zakup czujników wstrząsów, by ludzie poczuli się bezpieczniej. To jednak tylko w części ich uspokoiło - przekonywał sołtys Żarek Stanisław Garlacz.

Dyrektor ZG Janina Witold Kasperkiewicz poinformował o montażu na powierzchni dodatkowych urządzeń do pomiaru drgań. Dwa tygodnie temu jedno z nich zostało zainstalowane przy kościele na Moczydle. W listopadzie sejsmografy przybędą jeszcze obok strażnicy w Gromcu oraz w Babicach i Mętkowie. Do tej pory mieszkańcy zgłosili 705 szkód. Aż 213 dotyczy uszkodzonych kominów. Więcej o sprawie można przeczytać w środowym numerze "Przełomu".