Nie masz konta? Zarejestruj się

Wygiełzów

Turyści mogą w skansenie poznać tradycje Mongołów

08.10.2015 13:58 | 1 komentarz | 4 206 odsłony | Michał Koryczan

Obok kościoła z Ryczowa stanęła mongolska jurta. Ma być miejscem spotkań z kulturą ludów koczowniczych.

1
Turyści mogą w skansenie poznać tradycje Mongołów
Marek Grabski i Alicja Augustyn-Zielińska przed jurtą w skansenie w Wygiełzowie
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Muzeum Nadwiślański Park Etnograficzny w Wygiełzowie i Zamek Lipowiec poszerza swoją ofertę. Od niedawna w skansenie obok drewnianych chałup można zobaczyć mongolską jurtę. Dyrektor muzeum Marek Grabski uspokaja, że nie jest to kolejny najazd koczowników.

- Nie bez powodu taki obiekt u nas stanął. Mongołowie, już od czasów trzynastowiecznego najazdu, pozostawili wiele śladów po sobie, choćby w uzbrojeniu czy potrawach. Pamiętajmy też o historyczno-legendarnej tradycji naszego terenu, czyli "Tatarach" z Żarek - mówi Marek Grabski.

Jak informuje Alicja Augustyn-Zielińska, właścicielka firmy Agrosalon, organizującej w jurcie warsztaty, konstrukcja obiektu jest tradycyjna. Stawiana była zresztą przez Mongoła.

- Dla turystów mamy przygotowane zajęcia dotyczące kultury mongolskiej, miedzy innymi kulinarne. Będzie można spróbować specjalnych pierożków. Będą też warsztaty florystyczne i plastyczne - zapowiada Alicja Augustyn-Zielińska.

Nie zabraknie też lekcji muzealnych z oryginalnymi przedmiotami mongolskimi. Jak zaznacza Marek Grabski, jurta ma być miejscem obcowania z kulturą oraz religią innych ludów.

- Jesteśmy w okresie, kiedy liczymy się z dużymi migracjami muzułmanów z Afryki Północnej czy Bliskiego Wschodu. To zjawisko jest nieuchronne. Musimy być na nie przygotowani. Nie tylko w sensie gospodarczym, czy materialnym, ale i kulturowym. Musimy nauczyć się tolerancji dla czegoś obcego, odmiennych obyczajów. Myślę, że jest to zadanie, które można zrealizować także poprzez ideę magicznego miejsca, jakim niewątpliwie jest jurta - uważa dyrektor.