Chrzanów
Starosta obiecuje nowe chodniki przy szpitalu
Z przystanku autobusowego przy ul. Topolowej do lecznicy trzeba przemaszerować kilkaset metrów. Dla wielu chorych to droga przez mękę. Skracają ją jak mogą i przechodzą przez trawnik.
Przy rondzie na ulicy Topolowej biegnącej przed chrzanowską lecznicą łatwo zauważyć okrężną trasę dla pieszych. Ludzie rzadko z niej korzystają. W tym i w kilku innych miejscach są też liczne ścieżki wydeptane przez zmierzających w kierunku szpitala z przystanków komunikacji miejskiej.
- Analizując trasy po obu stronach ulicy Topolowej widać, że logika nakazywałaby wykonać nowe chodniki w miejscach wydeptanych przez pieszych - zauważa Stanisław Ciołczyk z Chrzanowa.
To jednak teren nie szpitala, a starostwa i skarbu państwa.
- To słuszna uwaga. Też uważam, że właśnie w takich miejscach powinny być budowane chodniki. W tej chwili dokładnie wszystko analizujemy i w przyszłym roku powinniśmy wybudować chodniki w miejscach ścieżek - powiedział nam 2 września starosta chrzanowski Janusz Szczęśniak.
Komentarze
1 komentarz
Niestety problem ten dotyczy nie tylko szpitala. Wiele jest takich miejsc gdzie robi się chodnik który prowadzi okrężną drogą, dlatego ludzie chodzą na skróty. Takich to mamy projektantów, którzy nie potrafią myśleć i zamiast zrobić coś dla ludzi to robią kreski na planach, bo albo im od kreski płacą albo mają problem z myśleniem :P I potem tak wyglądają trawniki jak na zdjęciu w tym artykule. Zamiast zrobić coś dla ludzi i życie im ułatwić to robi się żeby ładnie wyglądało.