Chełmek
Złodzieje splądrowali dwa sklepy
Do środka dostali się oknem, w którym kostką libetową rozbili szybę. Zaatakowali w nocy ze środy na czwartek.
- Proszę spojrzeć. Duży chłop by tędy nie wszedł. Poraniłby się. Musiał być ktoś mały. Policja sprawdzała. Na rozbitych szybach krwi nie było - mówi Janina Karoń, właścicielka sklepów przy ulicy Krakowskiej w Chełmku.
Ślady włamania dostrzegli policjanci. Zawiadomili kobietę. Ta niewiele później pojawiła się na miejscu.
Złodzieje wdarli się do sklepu z zabawkami. Zapleczem przeszli do sąsiedniego pawilonu papierniczego, również należącego do pani Janiny. Towar porozrzucali i poniszczyli.
- Ewidentnie szukali pieniędzy. Nie zostawiam ich jednak na noc, więc nie mogli niczego znaleźć. Chyba zginęły organki dziecięce, ale zorientuję się, jak wszystko posprzątam - mówi Janina Karoń.
Komentarze
1 komentarz
Redaktor detektyw rozpoznał, że kostka brukowa pochodziła z libiąskiej firmy Libet??? Nooo brawo...