Nie masz konta? Zarejestruj się

Przełom Online

CHRZANÓW. Odszedł niestrudzony propagator muzyki

12.12.2012 14:12 | 0 komentarzy | 5 187 odsłon | red
W czwartek rodzina, bliscy i znajomi pożegnają 83-letniego Władysława Bialika, zmarłego w niedzielę długoletniego dyrygenta chórów Żaby i Canzona.
0
CHRZANÓW. Odszedł niestrudzony propagator muzyki
Władysław Bialik
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W czwartek rodzina, bliscy i znajomi pożegnają 83-letniego Władysława Bialika, zmarłego w niedzielę długoletniego dyrygenta chórów Żaby i Canzona.

Od młodych lat Władysław Bialik był pasjonatem śpiewu. Zaczynał od chóru w rodzinnej Szczakowej. Podczas służby wojskowej dostał się do Centralnego Zespołu Pieśni i Tańca Wojska Polskiego. Tam występował m.in. z Bernardem Ładyszem.

W 1954 roku przyjechał do Chrzanowa i zatrudnił się w Fabloku, gdzie był kierownikiem biura konstrukcyjnego. Skończył z wyróżnieniem trzyletni kurs dyrygentów w Krakowie. Od 1974 roku przez 37 lat był dyrygentem chóry męskiego Żaby, a potem stanął też na czele chóru mieszanego Canzona, działającego przy parafii św. Mikołaja w Chrzanowie. W obu chórach śpiewał jako tenor. A przez dwadzieścia lat wraz z Jadwigą Kosiurą tworzył duet wokalny Ko-Bi.

- Często dla potrzeb chórów opracowywał utwory muzyczne, pisząc zestawy nut. Organizował koncerty w szkołach, domach kultury i parafiach prawie całej południowej Polski. Był wzorem taktu i kultury - wspomina prezes chóru Żaby Jan Jarczyk.

Władysław Bialik był wielokrotnie odznaczany. Otrzymał między innymi Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, odznakę Zasłużony działacz kultury, nagrodę artystyczną powiatu chrzanowskiego oraz medal Za zasługi dla rozwoju miasta i ziemi chrzanowskiej. Ponad rok temu zrezygnował z funkcji dyrygenta obu chórów, motywując to względami osobistymi.

W ostatnim czasie chorował. Zmarł w chrzanowskim szpitalu w niedzielne popołudnie.

Jego pogrzeb odbędzie się w czwartek o godz. 13 w kościele Matki Bożej Różańcowej w Chrzanowie.
(RAT)