Bolęcin
Trwają poszukiwania mężczyzny w Gliniaku
Policjanci i strażacy wznowili w poniedziałek rano szukanie 39-latka, który mógł utonąć w bolęcińskim akwenie. W niedzielę po południu poszedł popływać i nie wrócił na brzeg.
Strażacy i ratownicy przerwali akcję po godz. 21.00, przeczesując część akwenu, w której mężczyzna widziany był po raz ostatni.
- Rano wznowiliśmy działania z policją. Oprócz jednostki krakowskiej ratownictwa wodnego na miejscu znajduje się też grupa nurkowa z Tarnowa. Sytuacja jest dość trudna, gdyż dno jest niemal całe pokryte roślinnością - mówi mł. bryg. Roman Głownia z PSP w Chrzanowie.
Komentarze
5 komentarzy
Bartosz34 gliniak nie jest duży - ludziom się wydaje że płytki, ale to bardzo zdradzieckie miejsce i niestety nie jeden już stracił w nim życie, dawniej byli ratownicy - osobiście bardzo lubię to miejsce, często tam jeżdżę ale nie odważyłem się tam pływać bo nie uważam aby było bezpiecznie.
Nigdy tam nie byłem, dlatego zapytam, ile hektarów ma ten akwen? KurCzak ma rację, na pewno gdzieś wypłynie. Ja to bym tą Kasie dobrze przepytał.
Ten gliniak to przecież na oko nie duży staw? A czy ON na pewno wchodził do niego?
Jeśli się utopił to jeszcze kilka dni i ciało samo wypłynie, ale teraz to najgorszy czas dla bliskich, życie nadzieją.
Pewnie forfiter go zjadł w tych szuwarach...