Nie masz konta? Zarejestruj się

Porady

Mała czarna jak dopalacz

01.07.2015 00:00 | 0 komentarzy | 803 odsłony | red

Wiele osób nie potrafi zacząć dnia ani normalnie funkcjonować bez wypicia filiżanki kawy. Jednak przypływ energii, jaki daje napój z kofeiną, jest krótkotrwały.

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Na świecie co roku przerabia się sześć milionów ton surowego ziarna kawy, a wpływy ze sprzedaży tej używki sięgają 70 mld dolarów. Kawę pije regularnie co drugi Polak. Jest wiele sprzecznych opinii i badań na jej temat. Jak zatem wpływa na nasze samopoczucie i zdrowie?

- Kawa to tak naprawdę legalna, szkodliwa używka. Uzależnia, bo zawiera kofeinę. Jej działanie sprawia, że czujemy się naładowani energią. Jednak ten efekt jest krótkotrwały. Już po około dwudziestu minutach daje o sobie znać działanie produktów rozpadu kofeiny i zaczynamy odczuwać psychiczny i fizyczny dołek. Po pewnym czasie sięgamy zatem po kolejną „małą czarną", popadając w coś w rodzaju błędnego koła - tłumaczy promotor zdrowia Krzysztof Roszkowski, uczestnikom prelekcji w ramach Klubu Zdrowia w Chrzanowie.

Gdy pijemy więcej niż dwie filiżanki kawy na dobę, mogą zacząć się problemy zdrowotne. To znaczy wzrost ciśnienia czy trudności z zasypianiem. Przy dawce ponad pięciu filiżanek na dobę ryzyko wystąpienia chorób układu krążenia jest wyższe aż o 300 procent. Zdrowiu nie służy także wypłukiwanie przez kawę ważnych mikroelementów, jak wapń, magnez, cynk i żelazo.
- Narażamy się także na arytmię i podniesienie poziomu cholesterolu. W przypadku kobiet w ciąży, nałogowo pijących kawę, dużo większe jest ryzyko poronienia oraz tego, że dziecko urodzi się z niedowagą - dodaje Krzysztof Roszkowski.
Czy można jakoś zminimalizować to ryzyko? Najmniej szkodliwa jest czarna kawa oraz ta mocno palona, bo jest w niej mniej kofeiny. Stosowanie śmietanki zmniejsza co prawda kwasowość używki, ale ostatecznie niewiele daje.
Najlepiej ograniczyć spożycie kawy lub całkowicie zrezygnować z jej picia. Taki proces nie jest wcale prosty. Musimy pamiętać, że przy próbie zerwania z nałogiem przez dłuższy czas może nam towarzyszyć ból głowy.

Jak poradzić sobie bez „małej czarnej"?
- Rano zamiast kawy najlepiej wziąć zimny prysznic, a potem zjeść pełnowartościowe śniadanie. Warto unikać palenia, bo te dwa nałogi idą ze sobą często w parze. Trzeba też pić dwa litry wody dziennie oraz mieć pod ręką herbatki ziołowe. Do tego wszystkiego wypada dużo się ruszać. Odradzam za to półśrodek w postaci picia kawy bezkofeinowej - radzi Krzysztof Roszkowski.
(RAT)
Przełom nr 26 (1199) 1.7.2015