Nie masz konta? Zarejestruj się

Krzeszowice

Tam się nie da bezpiecznie przejechać

03.07.2015 18:20 | 0 komentarzy | 2 935 odsłony | Mieszkaniec Krzeszowic

Nie pamiętam dokładnie kiedy, ale prawdopodobnie ok. 8-12 lat temu zmieniono organizację ruchu na tym skrzyżowaniu. Podporządkowana dotychczas ul. Miękińska stała się ulica główną, a ul. Grunwaldzka od Czernej w kierunku kościoła św. Marcina została jej podporządkowana. Zmiana ta stała się przyczyną licznych kolizji i wypadków.

Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Podejmowane przez mieszkańców próby przywrócenia pierwotnej - znacznie bezpieczniejszej - organizacji ruchu spełzły na niczym. Kilka lat temu pojawił się pomysł budowy ronda, jednak podobno z uwagi na zbyt małą ilość miejsca (?) nie mógł być zrealizowany.

Kolejnym pomysłem było zwężenie ul. Miękińskiej przed skrzyżowaniem i doprowadzenie jej do ul. Grunwaldzkiej pod kątem prostym. Zabieg ten wraz z przywróceniem poprzedniej organizacji ruchu mógł poprawić bezpieczeństwo na tym skrzyżowaniu, ponieważ problemem z nadmierną prędkością i wjazdem na skrzyżowanie przy braku odpowiedniej widoczności dotyczy przede wszystkim ruchu samochodów na kierunku Krzeszowice - Miękinia. Przy obecnej organizacji przejście przez pasy poniżej skrzyżowania i wjazd na tzw. „plac omłotowy" jest niebezpieczne i obarczone dużym ryzykiem, ponieważ kierowcy samochodów jadących z Miękini nie widzą pieszych i samochodów znajdujących się łuku drogi w obrębie oddziaływania skrzyżowania.

Obecna modernizacja wykonywana jest przez Zarząd Dróg Powiatu Krakowskiego w oparciu o dokumentację zleconą 4 lata temu przez UM Krzeszowice. Oficjalnie wszystko jest w porządku. Projekt wykonała osoba z uprawnieniami, odpowiedzialny urzędnik podpisał protokół odbioru, projekt został uzgodniony z odpowiednimi organami, wybrano wykonawcę i przystąpiono do pracy. Jest tylko mały mankament - tam się nie da bezpiecznie przejechać.

Być może pomylono ulice i zamiast ul. Miękińskiej skanalizowano ul. Grunwaldzką, uniemożliwiając przejazd przez skrzyżowanie bez kolizji z samochodami jadącymi od strony Czernej. W tej sytuacji jedynym rozsądnym pomysłem jest rozebranie tego co zrobiono, zanim nie dojdzie do nieszczęścia i wykonania nowego projektu. O osobach, które uczestniczyły w całym procesie inwestycyjnym nie będę pisał - dobrze nie mogę, a to co ciśnie się na usta, mogłoby doprowadzić mnie przed oblicze Temidy.