Trzebinia
Kierowca wjechał w ogrodzenie. Był pijany
Błędów, jakie popełnił mieszkaniec Trzebini, jest wiele: popił, usiadł za kierownicą, jechał pod prąd, doprowadził do kolizji, uciekł i do tego nie miał prawa jazdy.
Do zdarzenia doszło w czwartek, o godz. 13.30, na ul. Zwycięstwa w Trzebini (osiedle Siersza). Siedzący za kierownicą citroena mężczyzna jechał pod prąd. Uderzył w ogrodzenie jednej z posesji, po czym uciekł. Policja szybko go namierzyła.
To 47-letni mieszkaniec miasta. Mężczyzna miał 1,8 promila alkoholu w organizmie. Pobrano mu także krew do badań. Jak się okazało, nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów.
Grozi mu do dwóch lat więzienia.
Komentarze
4 komentarzy
Kolejny z syndronem burmistrza !!!
powinien takze z własnej kieszenie (nie ubezpieczenia) pokryć wyrządzone szkody a jeśli nie ma pieniędzy, zabrać samochód lub inne wartościowe przedmioty które pokryją straty oraz nawiązkę przeznaczyć na walkę z takimi pijakami-zabójcami jak owy przypadek
Olbrychski za swój "wyskok" przy 0,9 dostał 10000 i zakaz na trzy lata. To co ten gość zrobił to skrajna patologia. Niestety nie dotyczy tylko jego. On zostanie ukarany chociaż nie będzie pamiętał tego co zrobił. Problem w trzeźwym otoczeniu które nie reaguje, pozwala wsiąść do samochodu w takim stanie. Niestety prawo w takich przypadkach milczy czyli przyzwala odwracać głowę i udawać ze się nie widzi!
Szkoda ze pijakowi grozi tylko kara więzienia, na 100% jej nie dostanie a powinien. Dodatkowo powinna był na niego nałożona spora kara pieniężna za to wykroczenie od 5000 zł - 10 000 zł.