Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

SPORTOWA NIEDZIELA. W Woli Filipowskiej piłkarze podzielili się punktami

28.06.2015 21:11 | 0 komentarzy | 3 371 odsłony | Michał Koryczan, Adam Banach

Wolanka zremisowała z Górzanką w pierwszym meczu turnieju o Puchar Burmistrza Krzeszowic. Trampkarze Górnika Libiąż awansowali do ligi wojewódzkiej, pokonując w barażach drużynę z Chełmka.

0
SPORTOWA NIEDZIELA. W Woli Filipowskiej piłkarze podzielili się punktami
Gracz Wolanki Michał Ryba (niebiesko-czerwony strój) strzela gola na 1-1 w meczu z Górzanką. Fot. Michał Koryczan
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

PIŁKA NOŻNA

Turniej o Puchar Burmistrza Krzeszowic

Wolanka Wola Filipowska - Górzanka Nawojowa Góra 1-1 (0-1)
0-1 Jacek Kisielak (23), 1-1 Michał Ryba (76)

Wolanka: P. Filipek - M. Pałka, Marcin Filipek, Ł. Żbik, M. Grochal, Skotniczny, Kalęba, M. Ryba, M. Gaj, S. Kocot, Nowak oraz Lorek, Kempka, A. Noworyta, K. Kłeczek, D. Lipiński
Górzanka: J. Bała - Derejko, D. Sobczyk, Mazur, Gęślicki, Nawała, Gędłek, J. Kisielak, J. Sobczyk, Janikowski, S. Kucik oraz M. Kłosowski, Ł. Kisielak, Czech, Odrzywołek, D. Sobczyk, K. Bała, K. Kaczmarczyk

Spotkaniem w Woli Filipowskiej zainaugurowany został tegoroczny turniej o Puchar Burmistrza Krzeszowic. Poza Wolanką i Górzanką, w grupie pierwszej rywalizuje jeszcze Tęcza Tenczynek. W grupie drugiej powalczą Sankowia Sanka, Jutrzenka Ostrężnica i Victoria Zalas.
W niedzielnym meczu pierwsi bramce rywala zagrozili podopieczni Tomasza Ryby. W 4. minucie po dośrodkowaniu Łukasza Nowaka w dobrej sytuacji znalazł się zamykający akcję Łukasz Żbik. Jego strzał w ostatniej chwili zdołał jednak zablokować jeden z defensorów Górzanki.
W 17. minucie Wolanka ruszyła do kontrataku, mając w pewnym momencie przewagę czterech na jednego. Nowak zagrał jednak niedokładnie do Ł. Żbika i akcja spaliła na panewce.
Niedługo później gola zdobyli za to podopieczni Pawła Gawęckiego. Po zbyt krótkim wybiciu piłki przez obrońcę miejscowych, Daniel Gęślicki zagrał futbolówkę do Jacka Kisielaka, a były zawodnik Wolanki wpakował ją do siatki.
Pięć minut potem drużyna z Nawojowej Góry mogła podwyższyć prowadzenie, ale Jakub Sobczyk główkował niecelnie z sześciu metrów.
Po przerwie Górzanka nie zamierzała tylko bronić skromnego prowadzenia i w pierwszych trzydziestu minutach drugiej odsłony była bliska podwyższenia wyniku.
Najpierw po uderzeniu J. Kisielaka zmierzającą do bramki futbolówkę pechowo odbił jego klubowy kolega Sebastian Janikowski. Później Krystian Derejko w ostatniej chwili został zablokowany prze dobitce strzału J. Kisielaka z rzutu wolnego. Wreszcie Konrad Bała trafił z wolnego (z około czterdziestu metrów) w poprzeczkę.
Zmarnowane okazje zemściły się w 76. minucie. Dawid Kempka podał prostopadle do Michała Ryby, a ten mocnym strzałem z czternastu metrów doprowadził do remisu i jak się potem okazało ustalił rezultat spotkania.
- Jest niedosyt, że nie wygraliśmy tego meczu. Wolanka jednak też miała swoje sytuacje, choć nie dochodziła zbyt często do strzałów. Dlatego myślę, że ten wynik remisowy można uznać za sprawiedliwy - mówi Paweł Gawęcki, trener Górzanki.

Baraż o Małopolską Ligę Trampkarzy

UKS KS Chełmek - UKS Górnik Libiąż 1-2 (1-1)
Mateusz Hudzik (20), 1-1 Kacper Łaski (21), 1-2 Łukasz Nowak (55)

Na kilka tygodni przed zakończeniem rozgrywek młodzieżowych działacze MZPN do góry nogami przewrócili obowiązujące regulaminy i ku zaskoczeniu wszystkich drużyny zajmujące dwa ostatnie miejsca w każdej grupie wojewódzkiej ligi trampkarzy i młodzików rozgrywały spotkania barażowe ze zwycięzcami lig okręgowych. Mogli w nich grać jednak tylko zawodnicy z roczników obowiązujących w danej kategorii wiekowej w sezonie 2015/2016.
Słabsi od rywali w barażach okazali się trampkarze Fabloku Chrzanów ulegając Okocimskiemu Brzesko oraz młodzicy Górnika Libiąż przegrywając dwukrotnie z Unią Oświęcim.
Jako ostatni do rywalizacji stanęli trampkarze z Libiąża i Chełmka. W pierwszym meczu na stadionie w Libiążu po bramkach Stachery i Celmera padł remis. Sprawa udziału w przyszłym sezonie w Małopolskiej Lidze Trampkarzy rozstrzygnęła się więc w niedzielę w Chełmku.
Wynik w 20. minucie otworzyli gospodarze. Po rzucie rożnym pięknym uderzeniem głową z dziesiątego metra szans Adamskiemu nie dał Hudzik. Radość Chełmka nie trwała jednak długo. Po minucie w zamieszaniu podbramkowym do remisu doprowadził Łaski.
W drugiej odsłonie więcej z gry miał Górnik, ale to Chełmek przeprowadzał groźniejsze kontry. Najbliższej strzelenia bramki podopieczni Pawła Sidorowicza byli jednak w 50. minucie kiedy piłka po mocnym strzale z wolnego Stachery ostemplowała poprzeczkę.
Kiedy kibice zastanawiali się czy do rozstrzygnięcia będzie potrzebna seria rzutów karnych, ich wątpliwości zostały rozwiane w 55. minucie. Strzałem przy dalszym słupku popisał się wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Łukasz Nowak i po kilkunastu minutach wraz z kolegami mógł cieszyć się z awansu do małopolskiej elity.
- Po roku przerwy chcieliśmy wrócić do ligi wojewódzkiej. Każdy z nas dał z siebie sto procent i to przełożyło się na wynik. Troszkę stresowałem się kiedy straciliśmy znowu piersi gola i to ja nie pokryłem Mateusza Hudzika, ale po minucie wyrównaliśmy i nerwy odeszły. Mam nadzieje, że w przyszłym sezonie zajmiemy w lidze małopolskiej wysoką pozycję - mówi defensor Górnika Libiąż Jakub Szumniak.