Nie masz konta? Zarejestruj się

Porady

Uszy, oczy i zęby pod kontrolą

10.06.2015 11:03 | 0 komentarzy | 1 675 odsłona | red

Pielęgnacji kota nie należy ograniczyć tylko do szczotkowania zwierzęcia.

0
Uszy, oczy i zęby pod kontrolą
Fot. Wojciech Halota
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Tydzień temu pisaliśmy o pielęgnacji sierści kota, czyli o czesaniu i kąpaniu. Tym razem nasz ekspert Maria Pakusiewicz-Kobyłczyk, właścicielka salonu pielęgnacji dla zwierząt Frezownia w Chrzanowie, powie, jak dbać o uszy, oczy i zęby zwierzęcia.

- Uszy powinno się czyścić regularnie w sytuacjach, w których jest taka konieczność, czyli gdy są brudne lub gromadzi się w nich nadmiar woskowiny. Nie powinno się tego robić na zapas. Do ich mycia przyda się wacik lub patyczek, przegotowana woda albo specjalny płyn. Kocie ucho powinno być różowe. Jeśli zauważymy w nim ciemną wydzielinę, strupy czy zaczerwienienie, najlepiej zgłosić się do lekarza weterynarii - radzi Maria Pakusiewicz-Kobyłczyk.

Pielęgnacji oczu najczęściej wymagają koty o płaskich pyszczkach, między innymi persy. Należy je przemywać bawełnianymi gazikami, zmoczonymi w ciepłej wodzie lub soli fizjologicznej.
- Każde oko myjemy osobno, żeby nie przenieść z jednego na drugie ewentualnej infekcji. Zawsze od zewnątrz w stronę wewnętrznego kącika - informuje.

Nie wolno zapominać również o zębach. Czyszczenie ich do łatwych nie należy, bo kocie pyszczki są niewielkie a poza tym zwierzęta tego nie lubią. Mimo wszystko należy im czyścić zęby.
- Najważniejsze to zapobiec powstawaniu kamienia nazębnego. Pomocne w tym będzie podawanie kotu suchej karmy o dużych chrupkach, która podczas jedzenia oczyszcza zęby. Można również użyć specjalnej szczoteczki i pasty przeznaczonej do tego celu. Ponadto polecam kontrolę uzębienia w gabinecie weterynaryjnym - mówi Maria Pakusiewicz-Kobyłczyk.
Kotom mieszkającym w domu trzeba przycinać pazury. Te wychodzące na dwór powinny je mieć, by móc się obronić lub wdrapać na drzewo. Zabieg nie jest skomplikowany, ale wymaga ostrożności. Używamy do tego specjalnych cążków. Można też poprosić o pomoc groomera lub lekarza weterynarii.
(AJ)
Przełom nr 22 (1195) 2.6.2015