O tym, że chrzanowski związek komunikacyjny zainwestuje w biletomaty mówiło się od kilku lat. ZKKM liczył, że uda mu się pozyskać na ten cel pieniądze unijne, ale nic z tego nie wyszło.

- Nie byliśmy w stanie spełnić wymogów. W nadchodzącym naborze będzie podobnie, bo okazuje się, że wartość zamówienia jest zbyt niska. Dlatego planujemy nabyć urządzenia z własnych pieniędzy. Szacujemy, że na ten cel wydamy od 200 do 240 tys. zł - mówi Marek Dyszy, przewodniczący zarządu ZKKM w Chrzanowie.

Wszystko zależy od tego, na jaką opcję zdecyduje się związek, przykładowo: ile nominałów biletów będzie można kupić, czy biletomaty będą przyjmować monety czy także banknoty, czy będą wydawać resztę, czy pasażerowie zapłacą w nich także kartą.

Po jednym urządzeniu ma się pojawić w Chrzanowie, Libiążu i Trzebini być może już jesienią, a najpóźniej do końca roku.