Chrzanów
Radni chcą uporządkować nazwy chrzanowskich ulic
Niewiele osób wie, że według dokumentów Park Miejski w Chrzanowie to tak naprawdę - Park Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, a ul. Rutkowskiego to ul. Ofiar Komunizmu. Radni postanowili skończyć z bałaganem i wszystko uporządkować. Zajmie się tym specjalna podkomisja. O szczegółach mówi radny Kamil Bogusz, przewodniczący gminnej komisji kultury.
Eliza Jarguz-Banasik: To pan wyszedł z inicjatywą utworzenia podkomisji. Skąd ten pomysł?
Kamil Bogusz: Najwyższy czas, by zrobić porządek z nazewnictwem ulic nie tylko w mieście, ale w całej gminie. Wiem o kilkunastu nieścisłościach, a może ich być nawet kilkadziesiąt. Jak to faktycznie wygląda, przekonamy się, jak zaczniemy pracę. Przykładowo chrzanowski Park Miejski - ta nazwa funkcjonuje wśród mieszkańców, a nawet w planach gminy. Tymczasem nigdy nie było uchwały zmieniającej nazwę z Parku Przyjaźni Polsko-Radzieckiej. Identyczna sytuacja jest w Kościelcu. Tu mamy Park Obrońców Stalingradu. Podobnie jest z ulicami. W 1990 roku ul. Rutkowskiego zmieniono na Ofiar Komunizmu. Tylko, że taka ulica nigdy w mieście nie istniała, a uchwałę mamy. To może w końcu zrodzić różne problemy. Dlatego chcemy wszystko wyprostować.
Mieszkańców czeka rewolucja?
- Bardziej urzędników. Ludzie nie będą musieli raczej zmieniać dokumentów. Chodzi o to, by w papierach był porządek. Takie zboczenie historyka. Lubię mieć wszystko powyjaśniane. Czasem dochodzi do paradoksalnych sytuacji. Bodajże we Wrocławiu, Szczecinie lub Gdańsku wśród honorowych obywateli formalnie nadal jest Hitler i Göring czy inne osoby związane z Trzecią Rzeszą. Radni zapomnieli zmienić przyjęte przed laty uchwały. To taki chichot historii. W Chrzanowie np. ul. Zaułek Świętokrzyski to tak naprawdę - Kreuzgasse (obecnie fragment ul. Stara Huta).
Powstająca podkomisja zajmie się także zmianą tych nazw ulic, które nie podobają się mieszkańcom?
- Myślę, że tak, jeżeli będą takie wnioski od mieszkańców, rad osiedlowych czy sołeckich. Chodzi o to, żeby tym tematem zajmowała się jedna komórka. Inaczej dojdzie do partyzantki i znów będzie bałagan.
Komentarze
19 komentarzy
Chciałem, żeby cytat jakoś wyróżnić. Być może to było powodem. Więc dokończę tym, co wycięło. Jeśli chodzi o nieponoszenie jakichkolwiek kosztów przez obywateli, to mam dla radnego taką propozycję. Proszę złożyć u notariusza oświadczenie, wraz z podpisanym wekslem in blanco, że gdy pojawią się jakiekolwiek kosztu, to pan je pokryje. W przeciwnym razie to będzie robienie se z gęby pisuaru.
Do ~jack. Napisz bez znaków .>> . Może wycina przez to.
Dlaczego wycina komentarz???
Dopisuję, gdyż część treści mojego komentarza uleciała w kosmos. >>Uprzedzając pytania i wątpliwości odnośnie zmian w dokumentach mieszkańców. Już teraz odpowiadam, że będzie to dla ich dobra i nie będą musieli ponieść żadnych kosztów w związku ze zmianą dokumentów.
>>Uprzedzając pytania i wątpliwości odnośnie zmian w dokumentach mieszkańców. Już teraz odpowiadam, że będzie to dla ich dobra i nie będą musieli ponieść żadnych kosztów w związku ze zmianą dokumentów.
Panie Bogusz,zamiast zajmowac sie duperelami ,i naprawde mało istotnymi sprawami ,moze wyjdziecie w miasto i zobaczycie co jest i naprawde potrzebne do zmiany ,zajmiecie sie niszczeniem zieleni ,brudem w miescie,prywatnym parkingiem na Focha,i wieloma innym problemami!!!
Ulicy Fabrycznej można by nową nazwę nadać, bo stara już nieaktualna. Może ulica Wolnego Rynku? Albo Prywatyzacji?
A co z ulicami Topolowa, Kanałowa i Ogrodowa? Wiemy przecież kto to był Topolow, Kanałow i Ogrodow.
Podsumowując, jednym z głównych celów nowej „Podkomisji ds. Nazw ulic, placów, parków, etc. w Gminie Chrzanów” Rady Miejskiej w Chrzanowie będzie przyglądnięcie się każdej ulicy z osobna i wyjaśnienie wszelkich wątpliwości, i przedłożenie odpowiednich wniosków, tak aby mieszkańcy mieli uporządkowaną kwestię nazw w swoim mieście. (…) Dlatego wnoszę o powstanie „Podkomisji ds. Nazw ulic, placów, parków, etc. w Gminie Chrzanów” Rady Miejskiej w Chrzanowie, aby wyjść na przeciw oczekiwaniom mieszkańców, a jednocześnie merytorycznie uporządkować te sprawy. Kamil Bogusz
Posłużę się przykładem, który od razu zobrazuje Państwu specyfikę tego zagadnienia. Wszyscy w Chrzanowie kojarzymy ulicę Sokoła. Powstała ona na przełomie XIX/XX w. jako nowa droga nowopowstającej części miasta i nosiła nieformalną nazwę św. Małgorzaty. Parę lat później w 1910 r. na wniosek radnego Ignacego Rudola powstała specjalna komisja do zaproponowania nazw nowych ulic w mieście. W skład tej trzyosobowej komisji weszli: Jan Grzelewski, Feiwel Halman i Ignacy Rudol. Po rocznej pracy zaproponowali oni w 1911 r. nadanie nowych nazw, a wśród nich „ul. Sokola (druga aleja)”. Związane to było z budynkiem Sokolni, czyli z Towarzystwem Gimnastycznym „Sokół”. Wszystko zostało przyjęte. Następnie nadszedł czas okupacji niemieckiej i ul. Sokolą zmieniono na „Poststrasse”, czyli ul. Pocztową. Po wyzwoleniu w 1945 r. nowe władze miejskie „przywróciły” nazwę „ul. Sokoła”, lecz w kolejnym roku przemianowano ją jednogłośnie na ul. Ignacego Daszyńskiego. Po kilku latach, w dniu 24 I 1953 r. uchwałą zmieniono nazwę tej ulicy na „ul. Marszałka Koniewa”. Dopiero w 1990 r. nowy samorząd odpowiednią uchwałą zmienił nazwę z ul. Koniewa na ul. Sokoła. Nie przywrócono pierwotnej nazwy, lecz cały proces był zgodny z prawem i nie ma konieczności zmiany lub urzędowego nadania tej ulicy nazwy „Sokoła”. Sprawa ma się jednak inaczej w innych częściach miasta, gdyż istnieją formalnie takie nazwy jak np. „Park Obrońców Stalingradu”, „ul. Krezugasse”, „ul. Ofiar Komunizmu”, etc., które należy jak najszybciej wyprostować.
Pozwolę sobie zamieścić fragmenty mojego wystąpienia na VIII sesji RM, które być może rzuci trochę więcej światła na całe zagadnienie. Chrzanów, 26 V 2015 r. Szanowny Panie Przewodniczący, Wysoka Rado, Panie Burmistrzu, Drodzy zaproszeni Goście. W porozumieniu i w imieniu wszystkich klubów Rady Miejskiej w Chrzanowie, pragnę zaprezentować inne rozwiązanie kwestii nazw ulic, placów, rond, etc. (...) W Gminie Chrzanów mamy obecnie (teoretycznie) ulic i placów (…) w łącznej liczbę 415 ulic i placów w Gminie Chrzanów.(...) Przez lata zawirowań społecznych i dziejowych ich nazwy ulegały ciągłej zmianie. Problem jest jednak głębszy. Jeszcze do dnia dzisiejszego pozostają w mieście nieuporządkowane, pod względem formalnym, ulice. Jest to pokłosiem zmian nazw po 1945 r. Przy okazji propozycji tej uchwały o zmianie nazw ul. Ofiar Faszyzmu i ul. Grzybowej, wyszła ciekawa kwestia, którą należy rozwiązać kompleksowo. Uważam i proponuję, aby Rada Miejska w Chrzanowie powołała „Podkomisję ds. Nazw ulic, placów, parków, etc. w Gminie Chrzanów”. Dzięki temu zabiegowi wspólnymi siłami wszystkich chętnych radnych, których już teraz zapraszam do pracy ww. podkomisji, mogli wyjaśnić wszystkie sporne kwestie nazw oraz przygotować formalnie nowe, jeżeli będą takowe wnioski. Uprzedzając pytania i wątpliwości odnośnie zmian w dokumentach mieszkańców. Już teraz odpowiadam, że będzie to dla ich dobra i nie będą musieli ponieść żadnych kosztów w związku ze zmianą dokumentów.
Śpiesząc z odpowiedzią, powtarzam ponownie, że jak już komisja wyjaśni stare nazwy ulic, placów, etc. i ustali co jak nazwane być powinno, nikt dokumentów nie będzie musiał zmieniać. Przede wszystkim chodzi o porządek w papierach w UM. Jeżeli jakaś nazwa jest już używana, to Komisja przygotuje odpowiednią uchwałę, która zostanie przyjęta. Przez ten zabieg stosowane dziś nazwy ulic zostaną potwierdzone i usankcjonowane prawnie. Dla mieszkańców nie będzie to rewolucja z żadnym z dokumentów, a dla UM uporządkowanie 70 lat perturbacji dziejowych. Jest potrzeba uporządkowania nazw. Nie zmiany na siłę, ale dostosowania do tego co mamy obecnie. W przeciwnym wypadku mogą grozić różne niebezpieczeństwa, natury formalnej.
Brawo Panie Radny Bogusz! Nie mamy większych zmartwień, a swoją obecność przecież musi Pan zaznaczyć! Swoją drogą co komu przeszkadza nazwa "Obrońców Stalingradu"? Czyżby Stalingrad jednak nie miał swoich obrońców? A może ofiara tych ludzi nie jest godna upamiętnienia?
Jesli te nazwy są w dokumentach historycznych to niech sobie tam pozostaną , i tak niewiele kto wie ,jak te obiekty kiedyś sie nazywały. Po co zmieniac? Komu to jest tak NAPRAWDĘ potrzebne? Miasto nie ma na co kasy wydawać? Wystawić ankiete w Urzędzie - mieszkańcy uświadomią urzedasom,co jest miastu potrzebne. Chrzanów jest normalnie BRUDNY I ZANIEDBANY - tego nikt nie widzi. Chodzimy do parku w Chrzanowie i wystarczy,musi być pompatycznie i z nową nazwą?
A może by pl.Tysiąclecia nazwać pl. L.Kaczyńskiego , al. Henryka na al.JP II, Rondo PIS - itd ,itd,itd - panowie stać was na takie koszty zmiany ulic ,to wszystkie wydatki tych ludzi w związku z zmianą ulic pokryjcie Wy z własnej kieszeni, bo to nie są takie małe wydatki, komu z mieszkających tam ludzi to przeszkadza. Borowcowa mi również nie kojarzy się z czymś złym i zawsze pozostanie dla ludzi o tej właśnie nazwie.Proszę bardzo jak chcecie to zmieniajcie ale z waszej kieszeni
Nigdy w swoim życiu słowo "Borowcowa" nie skojarzyło mi się z niczym innym jak po prostu z ulicą w Chrzanowie.
markx, masz rację niech zmienią nazwę ulicy Borowcowej ale Ty ze swojej kieszeni zapłacisz ludziom za zmianę dokumentów, m.in. praw jazdy, paszportów i innych. I to Ty będziesz chodził za tych ludzi po urzędach, instytucjach i przychodniach aby pozmieniać dane teleadresowe.
To może przy okazji ul.Borowcową na Borowiecką ! Bo wygląda tak jakby nazwa była na cześć jakiegoś czerwonarmisty Borowcowa !!!
Przy okazji należy zwrócić uwagę na tzw reklamy, tabliczki, banery, które potargane przez wiatr okropnie szpecą miasto. Na całych ulicach nastawiane przeróżnych tablic tabliczek itp. Nikogo to nie razi, nie interesuje. Ponadto znaki. Powywracane, pokrzywione, Dawno nie widziałem znaku zamocowanego pionowo, estetycznie ze smakiem.