Libiąż
Bliskie spotkanie rowerzysty z autem
Cyklista najpierw jechał pod zakaz, a potem roztrzaskał się na prawidłowo zaparkowanym samochodzie. Karetka szybko odwiozła go do szpitala.
Robert Matyasik, rzecznik chrzanowskiej policji, poinformował, że do zdarzenia doszło w sobotę, około godz. 21.30. 34-latek z Tychów pedałował pod prąd ul. Wańkowicza w Libiążu.
- Następnie uderzył w stojącego fiata cinquecento. Uszkodził pojazd i doznał obrażeń ciała. Okazało się, że ma 1,8 promila alkoholu w organizmie - mówi Matyasik.
***
W sobotę chrzanowianka powiadomiła funkcjonariuszy, że ktoś włamał się do jej piwnicy, skąd ukradł namiot, materac i śpiwór. Straty oszacowała na 700 zł.
***
W niedzielę drogówka zatrzymał na ul. Jaworznickiej w Balinie kierowcę opla. 49-letni mieszkaniec Jaworzna wydmuchał 0,6 promila.
Komentarze
1 komentarz
Należałoby wprowadzić obowiązkową kartę rowerową gdyż niektórzy rowerzyści nie znają podstawowych znaków drogowych , a już nie wspominając o przepisach ruchu drogowego.