Alwernia
Premier Ewa Kopacz zachęca Polaków, żeby przyjeżdżali do Alwerni
W środę premier Ewa Kopacz niespodziewanie odwiedziła Alwernię. Zanim pojawiła się na Rynku, wbiegła na płytę przestraszona sarna i zaczęła pędzić wprost na oficjeli i fotoreporterów. - Ale czad! - krzyczeli podekscytowani dziennikarze z ogólnopolskich mediów.
- Sarna wyleciała pewnie zza ośrodka kultury. Przecież tutaj obok jest las - tłumaczył burmistrz Tomasz Siemek.
W tym czasie Ewa Kopacz prawdopodobnie wyjeżdżała właśnie z klasztoru bernardynów, gdzie się na chwilę zatrzymała.
- Jakby pani premier była na Rynku, to nawet BOR-owcy by nie zatrzymali tej sarny - śmiali się co niektórzy.
Po Rynku oprowadził Ewę Kopacz aktor Andrzej Grabowski, rodowity alwernianin.
- Alwernia ma szczęście do pań premierów, ponieważ prawa miejskie przywróciła Alwerni pani premier Hanna Suchocka i to był w ogóle pierwszy premier, który pojawił się w Alwerni - przypomniał Grabowski.
- Miasto wyjątkowe. Ja tu jestem po raz pierwszy, ale jest to miasto, które zaraża chęcią powrotów. Jestem po raz pierwszy, ale na pewno nie po raz ostatni w tym mieście. To typowa perełka tego regionu i skarb zasługujący na odkrycie. Stąd można wyjechać spokojniejszym - mówiła przed kamerami premier Ewa Kopacz. - Zachęcam Polaków, żeby tu przyjeżdżali. Ja chciałam przyjechać i pokazać mądre wykorzystanie pieniędzy europejskich na rewitalizację - wyjaśniła.
Komentarze
17 komentarzy
A co tam robił Siemek? Czy pochwalił się "aktorskim" głosem jak razem z "przyjaciółmi" chcieli uniemożliwić remont rynku? Teraz gdy rynek stał sie prawdziwą wizytówką Alwerni, ....................chcą sobie przypisać cudze osiągnięcia?. Zero wstydu.
same ważne panie Ewy w tych okolicach ,skoro tak zachęcają ,zapraszają to wypada wpaść i bawić się dobrze ...
Trzebinianin1- od czerwca, nota bene 4 roku pańskiego 1989 nie ma normalnej Polski. Rządzi mafia i buta, niezależnie od przynależności partyjnej.I nie zapomnij o roli niejakiej "S".
A co tam robi Pan Rychlik? Czyżby chciał się poskarżyć Pani Premier na mieszkańców, że Go nie wybrali? Ten człowiek nie ma honoru...
Kera: poza armią urzędników państwowych którzy nam szkodzą i się opieprzają cała masa ludzi zapieprza w pocie czoła. Nie wiem czy wiesz ale Polacy pracują bardzo dużo. To czy efektywnie czy nie to już dyskusja na inny temat. Wiec Polak pracujący w Polsce na tym samym stanowisku co nasz rodak w Anglii, Niemczech czy też w Irlandii powinien otrzymywać takie samo wynagrodzenie a nie być z każdej strony okradany przez złodziejski rząd.
chcecie godnych warunków do życia? To się weźcie do pracy!
Rychlik dalej jest burmistrzem, czy to już początek kampanii wyborczej do następnych wyborów? Klimat tego miejsca to też nie jego zasługa, bo on to miejsce za wszelką cenę chciał zdemolować. Dopiero silny opór ze strony mieszkańców sprawił, że Rynek wygląda jak wygląda. Ale teraz do ojcostwa sukcesu warto się przyznać! Brawo Panie Rychlik. Mam nadzieję, że do następnych wyborów uda nam się wszystkie "pańskie sukcesy" wypunktować.