Nie masz konta? Zarejestruj się

Chrzanów

Pracownicy ważniejsi niż mieszkańcy

10.04.2015 16:06 | 22 komentarze | 4 704 odsłony | Eliza Jarguz-Banasik

Na parkingu przy Powiatowym Centrum Kształcenia Ustawicznego mogą zostawiać auta tylko wybrani i to się raczej nie zmieni. Kontrowersyjną decyzję dyrektor placówki poparł w czwartek zarząd powiatu.

22
Pracownicy ważniejsi niż mieszkańcy
O tym, kto może wjechać na parking, informuje tabliczka pod znakiem zakazu
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

- Analizowaliśmy te sprawę i podzielamy argumenty dyrekcji. Nie może być tak, jak było kilka tygodni temu, że pracownicy jednostek powiatowych i korzystające z nich osoby nie miały gdzie zaparkować, bo plac za PCKU był przepełniony - mówi wicestarosta Krzysztof Kasperek.

Zaraz potem zaznacza, że od 16 do 20 parking będzie dla wszystkich. Dla mieszkańców to żadne pocieszenie. O tej porze za postój w płatnej strefie, którą objęta jest ta część miasta, płacić już nie trzeba, więc auto można zostawić wszędzie.

- Jak tak można ludzi traktować! To urzędnicy są ważniejsi niż mieszkańcy?! - denerwuje się Aleksandra Kopczyk.

- Podobno parking był przepełniony! Za to teraz większość miejsc jest wolna. Mogli chociaż niewielką część wyznaczyć dla mieszkańców. Za czyje pieniądze powstała ta inwestycja: pani dyrektor, pana starosty czy za publiczne? Skoro za nasze, to mamy prawo z tego korzystać - argumentuje kierowca z Chrzanowa.

- Wszystkie parkingi, drogi i chodniki są budowane za pieniądze publiczne. To oczywista kwestia - odpowiada wicestarosta.

Część protestujących przeciwko ograniczeniu parkowania na placu przy ul. Focha to pracownicy ZLA. Zdaniem Kasperka spełnieniem ich postulatów powinna zająć się gmina. Raz, że to spółka z jej stuprocentowym udziałem, a dwa, że strefę płatnego parkowania wprowadziła chrzanowska rada miejska. Najwidoczniej zapomniał, że z parkingu korzystali przede wszystkim pacjencji przychodni.


Komentarz
Jest takie powiedzenie: kto daje i odbiera.... Bo z perspektywy mieszkańców tak to właśnie wygląda. Stara władza dała im przywilej parkowania na Focha, a nowa go odebrała. Na dodatek specjalnie tego nie tłumacząc. O wszystkim kierowcy dowiedzieli się z kartek na ogrodzeniu. To niepoważne. Tak jak tłumaczenie, że to decyzja pani dyrektor, albo że trzeba  trzeba było wprowadzić ograniczenie, bo pracownicy nie mieli gdzie parkować...
Władze powiatu zapomniały chyba, kto tu jest dla kogo. To po pierwsze.
Po drugie, byłam w ostatnich dniach na parkingu i rzeczywiście były godziny, gdy świecił pustkami. W tej sytuacji chyba nic - poza odrobiną dobrej woli - nie stoi na przeszkodzie, by chociaż jeden rząd wyodrębnić dla mieszkańców. Pewnie wszyscy nie będą zadowoleni, ale byłby to jakiś kompromis.
Dziś wychodzi na to, że obecna władza została wybrana po to, by bronić nie mieszkańców, ale własnych interesów.
Eliza Jarguz-Banasik