Krzeszowice
Radni zostaną z mniejszą kasą
Krzeszowiccy samorządowcy podczas czwartkowej sesji zadecydowali o zmniejszeniu wysokości przysługujących im diet. Dla większości będzie to symboliczna stówka mniej. Pomysłodawcy uznali jednak, że trzeba być konsekwentnym w realizacji przedwyborczych obietnic.
Ideę obniżki rzuciła radna Michalina Nowakowska-Malczyk podczas jednej ostatnich sesji poprzedniej kadencji. Forsował go potem obecny burmistrz Wacław Gregorczyk i jego komitet KWW Wspólna Gmina Krzeszowice. Szukanie oszczędności było jednym z priorytetowych haseł.
Początkowo pojawiały się propozycje 20 proc. obniżki. Niektórzy radni byli temu jednak przeciwni. Argumentowali, że szacowane oszczędności (wtedy ok. 25 tys. zł rocznie) to niewielka kwota w budżecie, a niektórzy mogą odebrać to jako karę za źle wykonywaną pracę. Kazimierz Stryczek zaproponował nawet podwyżkę. Chciał również utajnienia głosowania, ale większość nie zgodziła się.
Ostatecznie przy trzech głosach sprzeciwu i jednym wstrzymującym się, zadecydowali, żeby obniżyć diety średnio o 100 zł (za wyjątkiem sekretarzy i przewodniczących na komisjach). W skali roku da to oszczędności 6.000 zł.
- To symboliczna kwota, ale zawsze coś - mówi przewodniczący rady Adam Godyń.
Komentarze
1 komentarz
A w Chrzanowie radni wprost przeciwnie zarobki rosną