Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

SPORTOWA SOBOTA. MTS zaczął z animuszem, ale na Legnicę to nie wystarczyło (ZDJĘCIA)

24.01.2015 18:25 | 0 komentarzy | 3 804 odsłony | Marek Oratowski, Michał Koryczan

Podopieczni Adama Piekarczyka zagrali u siebie znacznie lepiej, niż w Legnicy. Za styl jednak nie przyznaje się punktów, których komplet wywieźli goście. Na inaugurację w parkrun Chrzanów wystartowało z Kroczymiecha 93 biegaczy.

0
SPORTOWA SOBOTA. MTS zaczął z animuszem, ale na Legnicę to nie wystarczyło (ZDJĘCIA)
Zawodnicy Miedzi pokazali w Chrzanowie urozmaicone ataki
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

PIŁKA RĘCZNA

I liga mężczyzn

MTS Chrzanów - Siódemka Miedź Legnica 26-30 (12-13)

MTS: Dudek, Górkowski, Wiatr - Madeja, Książek 1, Budziosz 2, Orlicki, Wierzbic 2, Cupisz 6, Kirsz 1, Skręt 1, M. Skoczylas 8, Bugajski 3, Stroński 2, S. Skoczylas, Dęsoł

W Legnicy chrzanowianie wysoko przegrali. Tym razem zagrali niezłe spotkanie. Początek był nad wyraz obiecujący. Po dziesięciu minutach MTS prowadził 5-1. Co z tego - w ciągu zaledwie pięciu minut goście trafili pięć razy z rzędu i na świetlnej tablicy widniał rezultat 5-6. Potem sześciokrotnie był remis. Lepszą końcówkę mieli gracze Miedzi i to oni schodzili na przerwę z jednobramkową zaliczką. Po zmianie stron gospodarze za wszelką cenę chcieli utrzymywać kontakt z rywalami. Niestety, ci rzucili dwa razy pod rząd. Trzykrotnie chrzanowianie doszli Miedź na dwie bramki (ostatni raz w 38. minucie, gdy notowano 16-18). Zdarzały się im nie wymuszone błedy własne, zaś goście w ataku preentowali urozmaicone akcje. Kończyli je zarówno rzutami ze skrzydeł, środka jak i dystansu. Trudni do upilnowania byli zwłaszcza Mateusz Płaczek i Wojciech Czuwara, którzy zdobyli odpowiednio 7 i 8 bramek w całym meczu. W szeregach miejscowych pod względem skuteczności usiłowali im dorównać Marcin Skoczylas i Tomasz Cupisz. W zespole gospodarzy po trzech latach przerwy zagrał - mimo niedawnego urazu - Rafał Bugajski. Jego występ trzeba ocenić pozytywnie. Gry szukał też nowy kołowy David Skręt, który wykonał jedną skuteczną i efektowną akcję, zaliczając premierowe trafienie.

- Zagraliśmy ambitnie, ale na Legnicę to nie wystarczyło. Szkoda, że dłużej nie utrzymywał się wynik bliski remisu, bo grając pod presją goście mogliby popełniac więcej błędów - powiedział nam po końcowym gwizdku Rafał Bugajski.


PIŁKA NOŻNA

Sparing
MKS Trzebinia-Siersza - Tęcza Błędów 3-2 (2-1)
Bramki dla Trzebini: Piotr Witoń (25, 36) i Jakub Pająk (68)
MKS: Gielarowski - Sieczko, Kalinowski, Kukla, testowany 1, testowany 2, testowany 3, testowany 4, Piskorz, Giermek, Witoń oraz K. Pająk, Doległo, Ołownia, Kowalik, J. Pająk, Raźniak, Górka, testowany 5
W swoim drugim tegorocznym sparingu beniaminek trzeciej ligi pokonał lidera czwartej grupy katowickiej klasy okręgowej.
- Po dwóch szybkich akcjach i bramkach Piotra Witonia prowadziliśmy 2-0. To był plus pierwszej połowy, w której nasza gra się nie kleiła. Udało się jednak wyjść ze skutecznym atakiem - mówi Maciej Antkiewicz, trener MKS.
Zawodnicy Tęczy kontaktowego gola zdobyli na pięć minut przed przerwą. Zaraz po zmianie stron doprowadzili do wyrównania.
Zwycięską dla trzebinian bramkę strzelił w 68. minucie Jakub Pająk, wykorzystując błąd golkipera drużyny z Błędowa.
W spotkaniu z Tęczą w szeregach MKS zabrakło m.in. kontuzjowanych Macieja Domurata i Jakuba Juraszka.
Decyzją szkoleniowca na wiosnę w ekipie „żółto-czarnych" nie zobaczymy Damiana Lickiewicza i Macieja Murasa.
Przypomnijmy, że wcześniej z trzebińskiego klubu odeszli bracia Paweł i Tomasz Szczepanik, a Tomasz Małodobry wyjechał do pracy w Wielkiej Brytanii.
W sobotnim sparingu wystąpiło w sumie sześciu testowanych zawodników, w tym Radosław Górka, grający ostatnio w Górniku Libiąż.
Jak informuje Maciej Antkiewicz, za razie zamknięty jest temat pozyskania innego piłkarza libiąskiego zespołu - Marcina Ambroziaka.
- Górnik chce pieniędzy za jego transfer - mówi Antkiewicz.

 

BIEGI

Parkrun Chrzanów

W sobotni poranek w lesie w pobliżu leśniczówki w Kroczymiechu na 5-kilometrową trasę wyruszyło 93 uczestników pierwszej edycji parkrun. To cykl biegów rozgrywanych na całym świecie, w których mogą uczestniczyć wszyscy chętni. Jako pierwszy z czasem 18 minut 59 sekund do mety dobiegł Piotr Bartula. Ostatnia zawodniczka przebiegła dystans w 35 minut 40 sekund. Jednak czasy i miejsca nie są tu najwazniejsze. Choć biegacze podchodzą do sprawy ambicjonalnie i chcą jak najszybciej znaleźć się na mecie. Najważniejsza jest możliwość spotkania w gronie pasjonatów biegania oraz potruchtania w ładnej, leśnej scenerii.

W Chrzanowie pojawili się m.in. biegacze z Gdyni, Warszawy i Niepołomic. Najstarszym zawodnikiem okazał się 75-letni Tadeusz Słowik. Każdy dostał pamiątkowy medal. Czekała też na nich gorąca herbata.

- Frekwencja jak na pierwszy raz była bardzo dobra. Zapraszamy wszystkich do spróbowania swoich sił - zachęcała jedna z organizatorek Patrycja Pędziwilk.

Biegi na tej samej trasie będa organizowane co sobotę o godz. 9. W kolejnej edycji udział zapowiedział burmistrz Marek Niechwiej. W sobotę nie pojawił się na starcie, bo miał inne obowiązki. Za to w gronie startujących w inauguracyjnym biegu znaleźli się  przewodniczący chrzanowskiej rady miejskiej Krzysztof Zubik i radny Piotr Potocki.