Nie masz konta? Zarejestruj się

Chrzanów

Na osadniku trwa wydobycie

06.11.2014 17:30 | 6 komentarzy | 9 884 odsłon | (EJB)

Wywrotki i koparki na szczycie rekultywowanego osadnika po Zakładach Górniczych Trzebionka pracują legalnie. Nowi właściciele otrzymali zgodę na wydobycie od małopolskiego marszałka. Gmina się z nią nie zgadza. O pomoc zwróciła się do ministra środowiska.

6
Na osadniku trwa wydobycie
Obecnie właścicielem osadnika jest firma z Chrzanowa
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Od tygodni chrzanowianie zastanawiają się, co się właściwie dzieje. Wcześniej słyszeli, że przez najbliższych kilkadziesiąt lat, na tym terenie nie będzie można wykonywać żadnych prac. Dziś boją się, że rozpoczęte wydobycie naruszy stabilność  obiektu, a wszystko skończy się katastrofą ekologiczną. W końcu osadnik to góra odpadów poflotacyjnych. Obawy mają też władze gminy.

- Jesteśmy przekonani, że do końca rekultywacji, a więc przez jakieś 30 lat, tu nie powinno być nic robione. Dlatego burmistrz wystąpił do ministra środowiska o unieważnienie decyzji marszałka. Czekamy na odpowiedź - przyznaje Robert Maciaszek, zastępca burmistrza Chrzanowa.

Gmina zwróciła się także do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie oraz Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Chrzanowie o skontrolowanie robót wykonywanych na osadniku.

- Obecnie właścicielem osadnika jest firma z Chrzanowa. Decyzja marszałka reguluje pozyskiwanie odpadów wydobywczych w celu wykorzystania ich poza obiektem, we własnym zakresie w odrębnej instalacji lub miejscu albo przekazania ich do odzysku innym podmiotom na podstawie odrębnego zezwolenia na odzysk odpadów - usłyszeliśmy w biurze prasowym urzędu marszałkowskiego w Krakowie. Urzędnicy powołują się na zapisy ustawy o odpadach z 2012 roku i ustawę o odpadach wydobywczych z 2008 r. z późniejszymi zmianami.

- Występując o wydanie decyzji spółka spełniła wszystkie wymogi - podkreślają służby marszałka.

Nowi właściciele mają zgodę na wydobycie 380 tys. ton odpadów.