ENERGIA ODNAWIALNA. Do chrzanowskiego urzędu miejskiego wpłynęły dwa wnioski dotyczące budowy elektrowni fotowoltaicznych w gminie. Jedna ma powstać w Luszowicach, a druga w Balinie.

Osoby zainteresowane budową elektrowni muszą uzyskać od burmistrza decyzję środowiskową. Postępowanie dotyczące inwestycji w Luszowicach dobiega powoli końca. Tak naprawdę mogłoby już nawet zostać zakończone, gdyby nie fakt, że przedsięwzięciu bliżej postanowili przyjrzeć się ekolodzy. W tej sytuacji burmistrz musiał wyznaczyć nowy termin, w którym wyda lub odmówi wnioskodawcy wydania decyzji. Wszystko rozstrzygnie się prawdopodobnie 26 kwietnia.

- Elektrownia fotowoltaiczna miałaby powstać w rejonie dawnych Zakładów Górniczych Trzebionka, w obszarze ul. Dunikowskiego. To większa inwestycja niż ta planowana w sąsiednim Balinie. Właściciel terenu chce wytwarzać prąd z energii słonecznej i sprzedawać go do sieci energetycznej – wyjaśnia Danuta Grzesiak, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej w chrzanowskim urzędzie.

Zapewnia, że przedsięwzięcie nie jest uciążliwe dla natury ani ludzi. Potwierdza to stanowisko regionalnego dyrektora ochrony środowiska. Stwierdził, że budowa tego typu elektrowni nie wymaga sporządzania raportu o oddziaływaniu na środowisko.
- Decyzja środowiskowa to tylko jeden z wymaganych dokumentów. Wnioskodawca musi zrobić projekt techniczny, zgłosić roboty budowlane, dokonać uzgodnień z energetyką. Do samej inwestycji jeszcze daleka droga – mówi burmistrz Ryszard Kosowski.

Budową elektrowni fotowoltaicznej jest też zainteresowana osoba w Balinie. Obiekt miałby powstać na granicy z Jaworznem. Wniosek w tej sprawie niedawno wpłynął do urzędu. Postępowanie jeszcze trochę potrwa.
(EJB)
Przełom nr 15 (1086) 10.04.2013