Nie masz konta? Zarejestruj się

Ludzie

Gwiazdy rodzą się wśród nas

10.03.2011 12:36 | 0 komentarzy | 13 147 odsłon | red
TELEWIZJA. Utalentowani młodzi ludzie z powiatu chrzanowskiego szukają szansy, by zaistnieć w ogólnopolskich programach telewizyjnych.
0
Gwiazdy rodzą się wśród nas
Justynę Lasoń, sympatyczną licealistkę z Trzebini, w połowie marca zobaczymy w programie Jaka to melodia? emitowanym przez TVP1
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

TELEWIZJA. Utalentowani młodzi ludzie z powiatu chrzanowskiego szukają szansy, by zaistnieć w ogólnopolskich programach telewizyjnych.

W jaki sposób można osiągnąć w Polsce sukces? Po pierwsze, trzeba się pokazać. Najlepiej w programie telewizyjnym. Po drugie, w drodze do celu na pewno pomogą talent, kreatywność, urok i wdzięk. Ale kluczem do sukcesu jest odwaga.

Czekała do urodzin
Justyna Lasoń, uczennica drugiej klasy trzebińskiego liceum, na co dzień nie wychyla się przed szereg. Jest lubiana wśród koleżanek i kolegów z klasy. Wybrali ją na skarbniczkę. Zyskała zaufanie. Dba, by go nie stracić. Jak każdy człowiek ma marzenia. Jedno niedawno spełniła. W połowie marca w telewizji TVP 1 zostanie wyemitowany kolejny odcinek istniejącego od 1997 roku programu „Jaka to melodia?”. Wśród uczestników będzie można zobaczyć właśnie 18-letnią licealistkę z Trzebini.
- Lubię ten program. Mając 16 lat powiedziałam sobie, że tuż po osiągnięciu pełnoletności, wystąpię w nim. To było moje marzenie, chęć sprawdzenia siebie, obejrzenia nagrania od kuchni, przeżycia czegoś nowego - opowiada.
4 grudnia, jeszcze jako 17-latka, pojechała do katowickiego oddziału telewizji na eliminacje. Tydzień później odebrała telefon z zaproszeniem na nagranie odcinka w Warszawie.
- Nie mogłam. Nie miałam 18 lat. 20 stycznia zadzwonili znowu. Brakowało mi pięciu dni do urodzin. Musiałam poczekać - mówi.
Dopiero 3 lutego stawiła się w studiu w stolicy Polski. Pojechała z mamą i tatą. To jedyne osoby z jej otoczenia, które znają wynik muzycznego show z udziałem Justyny. Oszczędność w przekazywaniu informacji o tym, co się działo, wynika nie tylko z umowy podpisanej przez 18-latkę.
- Chcę potrzymać wszystkich w niepewności. Wielu znajomych nawet nie wie, że tam byłam - uśmiecha się Justyna.

Czeka na wiadomość
Sama nie zna dokładnej daty emisji. Mówi, że ma do niej dojść 15, 16 lub 17 marca. I dopiero wtedy dowiemy się czy wygrała. Dziewczyna przyznaje, że nie miała łatwych przeciwników. Ale opowiada o tym z uśmiechem na twarzy, więc można podejrzewać, że poszło jej dobrze. Choć nie wiąże przyszłości z muzyką, bo chciałaby studiować wychowanie fizyczne, to nie zamierza poprzestać na udziale w jednym programie.
- Chciałabym spróbować w „Tak to leciało”. Lubię słuchać muzyki. Chcę sprawdzić swoją wiedzę. Wiek, w którym jestem, to najlepszy czas na realizowanie marzeń - mówi Justyna, która przygotowując się do startu w „Jaka to melodia?” spisała około 300 różnych piosenek z poprzednich odcinków. Trafiła jej się zaledwie jedna.

Nie tylko ona
Justyna Lasoń to nie jedyna osoba z powiatu chrzanowskiego próbująca swoich sił w ogólnopolskich konkursach i programach. Izabela Banasik z Chrzanowa chciała pokazać wokalny talent w „X-Factor”, nowym muzycznym show stacji TVN. Była na castingu, ale nie przeszła dalej.
- Nie udało się, trudno. To dla mnie doświadczenie. Byłam, zobaczyłam, spróbowałam. Fajnie. Wcale się nie zniechęciłam, wręcz przeciwnie. Będę próbowała znowu, również w lokalnych konkursach - mówi Izabela, zwyciężczyni ostatniego Festiwalu Artystycznego Młodzieży w Trzebini w kategorii muzyka.
W tym samym programie sił spróbowała również inna osoba z powiatu. To Ada Szulc, wokalistka zespołu Chilitoy. Jednak na razie nie może udzielać żadnych informacji na ten temat. Musi poczekać na emisję całości.
- Taki jest nakaz stacji - informuje Ada.

Przełamują lęki
Jakiś czas temu pisaliśmy również o Pawle Paprockim z Chrzanowa. Dziesięciolatek wystąpił w „Mam talent”. Śpiewając francuskie piosenki dotarł do półfinału.
W ocenie psychologa biznesowego Izabeli Kielczyk, młodzi ludzie z niedużych miejscowości powinni próbować swoich sił w ogólnopolskich programach i konkursach, by móc uwierzyć we własne możliwości. Kariera jest w zasięgu ręki.
- Dobrze, jeśli sami chcą iść tą drogą, a nie są do tego zmuszani. Tego rodzaju aktywność jest szansą pokazania talentu innym, ale również przełamaniem własnych lęków. Taka odwaga zwiększa pewność siebie, dodaje energii i ochoty do dalszego działania. Staje się skutecznym bodźcem do rozwoju własnej przedsiębiorczości - podkreśla Izabela Kielczyk.
Mateusz Kamiński

Przełom nr 9 (979) 2.3.2011