Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

Zagórzanka rozgromiła Tempo

02.05.2009 22:46 | 6 komentarzy | 2 851 odsłony | red
Piłkarze Zagórzanki Zagórze odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu. W sobotnim meczu klasy A pokonali w Płazie miejscowe Tempo 5:0.
6
Zagórzanka rozgromiła Tempo
Napastnik Zagórzanki Arkadiusz Biesek (niebieska koszulka) w pojedynku z Arturem Ładochą z Płazy
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Piłkarze Zagórzanki Zagórze odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu. W sobotnim meczu klasy A pokonali w Płazie miejscowe Tempo 5:0.

Po kiepskim początku rundy wiosennej futboliści z Zagórza w ostatnich dwóch meczach zdobyli komplet punktów. Uczynili to jednak z dwoma najsłabszymi zespołami tabeli, Dulową i Kamieniem. Spotkanie w Płazie miało tak naprawdę pokazać, w jakiej dyspozycji są gracze wicelidera.

Tempo gra na wiosnę w kratkę. Potrafiło zwyciężyć w Lgocie z tamtejszą Koroną oraz przegrać u siebie z Młoszową i rezerwami Orła Balin. Tydzień temu poległo w Myślachowicach z niżej notowanym rywalem.

Od pierwszych minut meczu w Płazie przewaga należała do gości. Praktycznie pierwsza groźna sytuacja pod bramką strzeżoną przez Andrzeja Wawro przyniosła gola Zagórzance. Z rzutu wolnego uderzał Artur Oczkowski. Piłka odbiła się od muru, ale grający trener gości zdołał do niej dopaść i posłał ją do bramki. Po ośmiu minutach było 1:0 dla Zagórza. Kolejne minuty to spokojna gra przyjezdnych, którzy czekali na odpowiedni moment by podwyższyć wynik. W 16. minucie Marcin Budek przedarł się lewą stroną pola karnego, ale trafił w boczną siatkę. Nie minęło siedem minut, a Zagórze cieszyło się z drugiego gola.

Budek ponownie zaatakował lewą stroną. Tym razem nie decydował się na samodzielne wykończenie akcji. Podał do nieobstawionego Przemysława Frączka. Ten zdecydował się na strzał z dziesięciu metrów. Futbolówka otarła się jeszcze o nogi obrońców Płazy i wpadła do siatki. Do końca pierwszej połowy piłkarze Zagórza kontrolowali grę. Gospodarze specjalnie nie sprawiali im w tym problemów.
Na trzy minuty przed przerwą mogło być 3:0 dla gości. Bartosz Gut ruszył odważnie prawą stroną. Po jego dośrodkowaniu piłka odbiła się od nogi defensora Tempa i wylądowała na poprzeczce. Tym razem szczęście gospodarzom dopisało.

Jeszcze na dobre nie rozpoczęła się druga część spotkania, a Wawro po raz trzeci musiał wyciągać futbolówkę z siatki. W 50. minucie Marcin Budek wyszedł za wysoko ustawioną linię defensywną gospodarzy i w pojedynku sam na sam z bramkarzem nie dał mu najmniejszych szans. Chwilę później prawą stroną pola karnego przedarł się Arkadiusz Biesek, ale z ostrego kąta trafił prosto w golkipera. W 60. minucie Babiarz znalazł się w identycznej sytuacji jak dziesięć minut wcześniej, ale tym razem Łukasz Kozioł w ostatniej wślizgiem wybił piłkę na róg.

Zagórze nie zamierzało rezygnować z dobicia rywala, który nie potrafił stworzyć groźnej sytuacji. W 62. minucie Łukasz Krawczyk ruszył do kolejnej, znakomicie zagranej prostopadłej piłki. W polu karnym zagrał wzdłuż linii bramkowej i Bieskowi nie pozostało nic innego jak tylko przystawić nogę.

W końcowych piętnastu minutach gracze Tempa szukali honorowego trafienia po rzutach wolnych, ale Marcin Zieleziński ładnie obronił strzały Bartosza Michałka. Dla bramkarza Zagórza to trzeci mecz, w którym zachował czyste konto.

Piątego gola w 84. minucie zdobyli za to jego koledzy. Wprowadzony kilkanaście minut wcześniej na murawę Michał Opyd ruszył od połowy boiska i pewnym strzałem pokonał golkipera gospodarzy.

Tempo przegrało trzeci mecz z rzędu. Co ciekawe, na wiosnę jeszcze nie zdobyli choćby punktu na własnym obiekcie.

Zupełnie odmienne nastroje panują w Zagórzance. Dzięki trzeciemu kolejnemu zwycięstwu umocnili się na pozycji wicelidera.
Poważny sprawdzian czeka ich już we wtorek. W Trzebini zagrają z drugim zespołem MKS-u. Płaza zagra natomiast w środę na swoim boisku ze Startem Kamień.
Michał Koryczan

Aktualizacja 3.05.2009, 16.30

ZOBACZ TAKŻE

 Więcej zdjęć z meczu

Czytaj również