Nie masz konta? Zarejestruj się

Sport

SPORTOWA SOBOTA. Wygrane Trzebini, Chełmka i Krzeszowic

26.03.2011 23:15 | 0 komentarzy | 5 733 odsłon | red
Od wygranych rozpoczęli rundę wiosenną piłkarze Świtu Krzeszowice, trzebińskiego MKS-u i KS Chełmek. Gorycz porażki musieli przełknąć zawodnicy czwartoligowej Alwerni.
0
SPORTOWA SOBOTA. Wygrane Trzebini, Chełmka i Krzeszowic
Józef Molik (na pierwszym planie) strzelił dla Świtu jedną z bramek w wygranym meczu z Płomieniem. Fot. Michał Koryczan
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Od wygranych rozpoczęli rundę wiosenną piłkarze Świtu Krzeszowice, trzebińskiego MKS-u i KS Chełmek. Gorycz porażki musieli przełknąć zawodnicy czwartoligowej Alwerni.

PIŁKA RĘCZNA
I liga
MTS Chrzanów – KSSPR Końskie 35-36 (15-18)
Chrzanowianie nie najlepiej zaczęli. W 11. minucie przegrywali już 3-8. Jednak w 19. minucie po rzucie Łukasza Szlingera na świetlnej tablicy widniał remis 10-10. Gospodarze potem zagrali w podwójnym osłabieniu i ich rywale znów zdołali odskoczyć. Na przerwę schodzili przy trzybramkowym prowadzeniu. Po zmianie stron MTS ruszył do odrabiania strat. Na tyle skutecznie, że w 38. minucie po trafieniu Pawła Rokity po raz pierwszy wyszedł na prowadzenie 22-21. Potem przez długi czas wynik oscylował wokół remisu. W końcówce podopieczni Adama Piekarczyka włączyli drugi bieg. Na trzy minuty przed końcem prowadzili 35-32. Wydawało się, że żywiołowo dopingowanym gospodarzom już nic nie odbierze dwóch punktów. Jednak w końcówce zawiodła ich skuteczność. A przyjezdni grali swoje. Rzucli cztery bramki z rzędu. Wygrali 36-35 i po końcowym gwizdku zaprezentowali na środku boiska taniec zwycięstwa. Szczypiorniści MTS-u schodzili do szatni ze spuszczonymi głowami.
W końcówce za szybo rozgrywaliśmy akcje. Zabrakło dokładności. I przegraliśmy wygrany mecz – stwierdził bramkarz MTS-u Tomasz Baliś, którego interwencje w drugiej połowie często oklaskiwali kibice.
Czuwaj Przemyśl wygrał w Opolu i ma dwa "oczka" więcej od chrzanowian, którzy są na przedostatnim miejscu w tabeli. Do końca sezonu zostały cztery kolejki.

Małopolska Liga Juniorów Młodszych
UKS Siódemka Chełmek – UMKS PMOS Chrzanów 30-28 (16-17)
W ostatniej kolejce ligowych zmagań doszło do derbowego pojedynku. Faworytem byli zajmujący pierwsze miejsce w tabeli gospodarze, którzy po wyrównanym początku z czasem osiągnęli przewagę, która po trafieniach Kowala i Owczarka wynosiła cztery bramki. W ostatnich dziesięciu minutach pierwszej odsłony skuteczna gra Muchy na skrzydle oraz dobra postawa w bramce Wiatra spowodowała, że to zespół z Chrzanowa schodził na przerwę przy prowadzeniu 17-16. W 41. minucie gry dzięki szybkim kontrom Siódemka prowadziła 22-20, a Wiatra pokonał Mądro. W 47. minucie po ładnej bramce Wierzbica notowano remis po 24-24. Od tego momentu gospodarze już ani razu nie oddali prowadzenia, wygrywając na sześć minut przed końcową syreną 29-24. W końcówce podopieczni Leszka Wójcika się jednak sprężyli i dzięki dwóm bramkom Dzierwy w ostatnich sekundach przegrali tylko 28-30. Trener zespołu z Chrzanowa był jednak zadowolony z gry swoich podopiecznych. Narzekał jedynie na grę w przewadze, którą jego zespół trzykrotnie przegrał. W pełni szczęścia był za to Miłosz Waligóra. – Derby rządzą się swoimi prawami i mecz był zacięty. Chłopcy udźwignęli jednak ciężar spotkania i wygrali dzięki czemu ćwierćfinały Mistrzostw Polski zorganizujemy w Chełmku – skomentował szkoleniowiec Siódemki.

PIŁKA NOŻNA
IV liga
Przeciszovia Przeciszów - MKS Alwernia 2-0

V liga Kraków-Wadowice
Bronowianka Kraków - MKS Trzebinia-Siersza 0-3
W 19. minucie pomocnik MKS-u Damian Lickiewicz zdecydował się na uderzenie z 25 metrów i piłka zatrzepotała w siatce. Nie minęło siedem minut, a trzebinianie prowadzili 2-0. Po rajdzie sytuację sam na sam z bramkarzem rywali wykorzystał Klemens Drobniak.
Wynik na 3-0 ustalił w 83. minucie Mariusz Rogalski wykorzystując dośrodkowanie Lickiewicza z rzutu wolnego.

KS Chełmek - Wróblowianka Wróblowice 3-2

VI liga Kraków
Świt Krzeszowice - Płomień Jerzmanowice 2-0
W pierwszych 25 minutach spotkania dwukrotnie w znakomitych sytuacjach do zdobycia gola znalazł się napastnik Świtu Dominik Dąbek, jednak przegrał pojedynki jeden na jeden z bramkarzem gości. Szczęście do gospodarzy uśmiechnęło się w 37. minucie. Piotr Deryniowski wyszedł sam na sam z Przemysławem Gachem i precyzyjnym uderzeniem w długi róg nie dał szans golkiperowi.
W 45. minucie krzeszowiczanie cieszyli się z drugiego trafienia. Lewą stroną przedarł się Wojciech Jedynak, dośrodkował do Józefa Molika, a ten technicznym strzałem pokonał bramkarza. W drugiej połowie, toczonej przy padającym śniegu kibice nie obejrzeli już żadnych goli. Najbliżsi podwyższenia rezultatu byli Deryniowski oraz Karol Woźniak, jednak Gach w obu przypadkach stawał na wysokości zadania.

Małopolska liga juniorów młodszych
MKS Trzebinia-Siersza - Unia Oświęcim 5-1
Spotkanie znakomicie rozpoczęli gospodarze. W 6. minucie Mateusz Wallentin wykorzystał jedenastkę podyktowaną za zagranie ręką przez rywala i MKS prowadził 1-0. W 21. minucie przyjezdni wyrównali. Po centrze z rzutu wolnego celną główką popisał się Paweł Semik. Radość zawodników Unii trwała osiem minut. Po ładnym uderzeniu Jakuba Pająka zza linii pola karnego trzebinianie ponownie prowadzili. Tuż przed przerwą na 3-1 podwyższył Mateusz Głogowski, wykorzystując precyzyjne dośrodkowanie Wallentina z prawego skrzydła.
Cztery minuty po zmianie stron podopieczni Jacka Pająka zdobyli czwartą bramkę. Z rzutu rożnego zacentrował Jakub Pająk, a Tomasz Orszulak strzałem głową nie dał szans golkiperowi Unii. Wynik na 5-1 ustalił w 80. minucie Tomasz Rejdych finaluzując podanie Kacpra Głowacza.
- Najbardziej cieszy wygrana, bo to był mecz z gatunku o sześć punktów. Z gry, szczególnie w pierwszej połowie też jestem zadowolony. Mieliśmy sporo sytuacji bramkowych, z których wykorzystaliśmy połowę. Zwyciężyliśmy całkowicie zasłużenie - komentuje Jacek Pająk, trener trzebinian.
(MK), Marek Oratowski, Adam Banach 

ZOBACZ TAKŻE

SPORTOWY WEEKEND W OBIIEKTYWIE - 26-27.03.2011