Nie masz konta? Zarejestruj się

Praca, biznes, edukacja

Duży może więcej

30.08.2006 10:11 | 1 komentarz | 4 022 odsłony | red
Elektrownia Siersza to jeden z największych zakładów pracy w powiecie chrzanowskim. Zatrudnia 625 osób.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Elektrownia Siersza to jeden z największych zakładów pracy w powiecie chrzanowskim. Zatrudnia 625 osób.

- Jeśli powstaną dwie duże grupy energetyczne – północna i południowa, jak planuje rząd, „Siersza” znajdzie się w tej południowej. Dużej i silnej grupie łatwiej o środki finansowe na modernizację i ochronę środowiska – przekonuje dyrektor Stanisław Gołąb.

Konsolidacja pionowa wiąże się z połączeniem w jednej grupie wytwarzania, przesyłu i sprzedaży energii elektrycznej.
- Sprawi to, że pozycja naszego zakładu będzie silniejsza. Duże grupy energetyczne, tak jak na zachodzie Europy, lepiej radzą sobie z pozyskiwaniem środków finansowych. Są one potrzebne na odbudowę mocy w elektrowni oraz inwestycje w ochronę środowiska. Do roku 2012 musimy ograniczyć emisję dwutlenku węgla i tlenków azotu – dodaje dyrektor Gołąb.

Trzebińska elektrownia jest w dobrej kondycji. W ostatnich latach poczyniono tu kilka znaczących inwestycji.
- Do użytku oddano nowe bloki energetyczne - 1 i 2 – oraz instalację odsiarczania spalin. Odbudowa mocy produkcyjnej nie nastąpi wcześniej niż za pięć lat. Na razie Południowy Koncern Energetyczny, do którego należy nasza elektrownia, modernizuje elektrownie Halemba i Blachownia. My musimy poczekać – mówi o planach dyrektor Stanisław Gołąb.

Obecnie trzebińska elektrownia ma moc wytwórczą na poziomie 813 megawatów. W normalnych warunkach wykorzystuje około 80% mocy. Większe wykorzystanie było w lipcu, w czasie upałów, gdy zapotrzebowanie na energię elektryczną było wyższe.

Elektrownia Siersza jest częścią Południowego Koncernu Energetycznego, a ten, wraz z Kompanią Węglową, utworzył w 2005 roku Południowy Koncern Węglowy, w skład którego wchodzą kopalnie Janina w Libiążu i Sobieski w Jaworznie.

- To rozwiązanie organizacyjne bardzo korzystne zarówno dla elektrowni, jak i kopalń. Elektrownie mają pewność stabilnych dostaw i cen węgla, a kopalnie zbyt i możliwość inwestowania w rozwój – przekonuje Stanisław Gołąb.

Szukając oszczędności, elektrownia część zadań przekazuje podwykonawcom: np. mniej skomplikowane obszary produkcji, takie jak obsługa systemu nawęglania czy bocznic kolejowych.

- Firmy obce świadczą również usługi remontowe. Ilość pracowników w tych firmach waha się w zależności od potrzeb od kilkudziesięciu do 200 osób. Oczywiście część zadań nadal będziemy wykonywać samodzielnie, np. nadzór ruchu czy obsługę nastawni – wyjaśnia dyrektor elektrowni.
Szymon Mosiołek

Przełom nr 35/749 30.08.2006

Czytaj również