Nie masz konta? Zarejestruj się

Praca, biznes, edukacja

Chcą odebrać biodiesla?

17.10.2007 16:12 | 1 komentarz | 4 445 odsłony | red
Do końca roku Rafineria Trzebinia musi spłacić 45 mln zł zaległych kredytów bankowych, zaciągniętych na budowę instalacji do produkcji biopaliw. Z bieżącej działalności nie wygeneruje na to pieniędzy.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Do końca roku Rafineria Trzebinia musi spłacić 45 mln zł zaległych kredytów bankowych, zaciągniętych na budowę instalacji do produkcji biopaliw. Z bieżącej działalności nie wygeneruje na to pieniędzy.
Jedyną możliwością zdobycia potrzebnej kwoty jest sprzedaż Orlenowi swoich udziałów w spółkach Orlen Oil i Orlen Asfalt. Rozmowy w tej sprawie trwają od wielu miesięcy. Strony wciąż nie mogą jednak dojść do porozumienia w kwestii ceny. Bo ta, oferowana przez PKN Orlen, nie satysfakcjonuje rafinerii.

Wciąż rozmawiają
- Myślę, że do końca listopada negocjacje w sprawie sprzedaży udziałów Orlenowi zakończą się i dojdzie do transakcji. O szczegółach, z uwagi na tajemnicę handlową, mówić jednak nie mogę – powiedział na wtorkowym spotkaniu w sprawie przyszłości rafinerii Dariusz Formela, członek zarządu PKN Orlen SA.
Stwierdził również, że rafineryjne udziały w Orlen Oil i Orlen Asfalt obarczone są ryzykiem podatkowym. Każdy krok musi być więc dobrze przemyślany, by nikt, przypadkiem, nie oskarżył zarządu Orlenu o działania na szkodę akcjonariuszy.
- Nam zależy na zaświadczeniu Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, że Rafineria Trzebinia nie zalega z podatkami. Na naszą prośbę, by przyspieszono finał tej sprawy, do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi – mówił Formela.
Zaprzeczył też ostatnim doniesieniom, dotyczącym istniejącego jakoby sporu pomiędzy Orlenem a trzebińską rafinerią. Dowodził, że gdyby nie pomoc głównego akcjonariusza, banki nie wyraziłyby zgody na rozłożenie na raty zaciągniętych kredytów. PKN Orlen złożył ponadto zamówienie na wykup całej przyszłorocznej produkcji estrów metylowych, co ma zapewnić spółce rynek zbytu.

Brak konkretów
Kilku uczestników wtorkowego spotkania nurtowało jednak pytanie, dlaczego PKN Orlen, jako główny udziałowiec rafinerii, nie spłaci za spółkę tych 45 mln zł. Mogłoby to bowiem uratować zakład, którego wartość księgowa szacowana jest na 600 mln zł. W odpowiedzi usłyszeli, że Orlen rozważa taką możliwość, ale ostatecznej decyzji jeszcze nie podjął.
- Pomagamy rafinerii, by nie straciła płynności finansowej i do końca roku spłaciła wszystkie zaległości – uciął Dariusz Formela.
Goście chcieli też usłyszeć, czy prawdą jest, jakoby PKN Orlen zamierzał przejąć instalację do produkcji biopaliw.
- Naszym celem jest, by trzebińska rafineria uregulowała dotychczasowe zobowiązania i mogła się rozwijać. W żadnym wypadku nie chcemy jej likwidacji. Faktem jest natomiast, że jeśli będzie musiała spłacić wszystkie zaległości podatkowe, dalszej działalności, jako niezależny podmiot, prowadzić już nie będzie mogła – tłumaczył członek zarządu Orlenu.

Czarny scenariusz
Zapewnienia Formeli nie przekonały jednak wszystkich obecnych na sali. Związkowcy wciąż podnoszą, że Orlen chce przejąć należącą do rafinerii instalację do produkcji biodiesla. Tym bardziej, że takie założenie znajduje się w opracowanym na zlecenie inwestora strategicznego projekcie restrukturyzacji spółki. Obawiają się czarnego scenariusza, że do końca roku rafineria nie będzie w stanie spłacić bankom tych 45 mln zł. I dopiero wtedy zrobi to za nią Orlen, a w zamian przejmie prawo własności nowoczesnej instalacji. Mają nadzieję, że tak się nie stanie.
(AJ)

Dawid Piekarz, rzecznik prasowy PKN Orlen SA:
- Trzebinia jest i będzie głównym centrum produkcji biopaliw. PKN Orlen nie zamierza przejmować należącej do rafinerii instalacji do produkcji biodiesla. Nie prowadzi też żadnych działań, zmierzających do przejęcia majątku Grupy Kapitałowej.
O konkretach przygotowywanego przez koncern planu restrukturyzacji rafinerii mówić nie mogę, bo wciąż jest dyskutowany i omawiany przez zarząd naszej spółki. Już dziś mogę jednak zapewnić, że wszelkie nasze działania skupiają się nad tym, by w trzebińskiej spółce działo się jak najlepiej. Rafineria jest i będzie bardzo ważnym elementem naszego koncernu. Ma być głównym źródłem dostaw biokomponentów dla Orlenu.
PRZEŁOM nr 42 (807) 17 X 2007

Czytaj również